Powtórki telewizyjne pokazały, iż Valtteri Bottas podczas wchodzenia w zakręt uderzył w tylne prawo koło bolidu Kimiego Raikkonena. - Wszystko zaczęło się, gdy poczułem uderzenie - przyznał kierowca Ferrari.
- Straciłem wtedy kontrolę i wpadłem na Maxa Verstappena. Jednak zaczęło się to wszystko od kontaktu z Bottasem. W takiej sytuacji nie możesz nic zrobić - dodał.
Kierowcę Mercedesa oskarżył także Max Verstappen. - Myślę, że można wyraźnie zobaczyć w powtórce, co się stało. Valtteri uderzył w Kimiego, który stracił panowanie i wjechał we mnie - skomentował kierowca Red Bulla.
Jak na to wszystko zareagował Bottas? - To nie było celowe. Szkoda, że doszło do tej kolizji. Mój kontakt z bolidem Ferrari był naprawdę lekki.
Ostatecznie Verstappen, Raikkonen i Bottas nie ukończyli wyścigu o GP Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Michała Kwiatkowskiego o wypadkach i wielkim ryzyku w kolarstwie