Mistrz świata ma zakaz wstępu do byłego zespołu

AFP / Samochód Williamsa
AFP / Samochód Williamsa

Szefowie Williamsa mają dość krytyki ze strony swojego byłego kierowcy, Jacquesa Villeneuve'a. Kanadyjczyk miał otrzymać zakaz wstępu do siedziby brytyjskiej stajni.

Słynący z niezwykle kontrowersyjnych opinii Jacques Villeneuve, uczestniczy we wszystkich rundach GP jako konsultant stacji Sky Italia i Canal + France. W dalszej części sezonu 46-latek będzie miał jednak problem ze wstępem do siedziby swojego byłego teamu.

Williams zdecydował bowiem, by ukarać Kanadyjczyka za jego krytyczne opinie wyrażane pod adresem kierowcy zespołu Lance'a Strolla. Villeneuve wyzywał 18-latka od "najgorszych debiutantów w historii" i to nawet mimo podium wywalczonego przez Strolla w Baku.

- Jacques ma dość donośny głos w mediach - powiedziała szefowa teamu Williams, Claire Williams. - Nie chcę wchodzić tu w żadne szczegóły.

- Lance chce po prostu robić swoje i dać odpowiedź na torze. Myślę, że ta droga jest idealna, bo tylko wtedy ustąpi krytyka, gdy Lance udowodni, że zasługuje na to by być w Formule 1 - dodała.

Lance Stroll po zdobyciu pierwszych punktów w tym roku podczas GP Kanady, w kolejnym wyścigu w Azerbejdżanie niespodziewanie stanął na trzecim stopniu podium. Nastolatek punktował również w kolejnych zawodach w Austrii gromadząc na swoim koncie łącznie 18 punktów.

ZOBACZ WIDEO Wojciech Chuchała: Tempo godne mistrzostw świata (WIDEO)

Komentarze (0)