Lewis Hamilton chce pobić rekord Michaela Schumachera. "Może kiedyś mi się to uda"

Lewis Hamilton jest na dobrej drodze, by zdobyć czwarty tytuł mistrza świata F1 w swojej karierze. Do rekordu Michaela Schumachera, który sięgał po mistrzostwo siedmiokrotnie, nadal mu daleko. - Może kiedyś mi się to uda - twierdzi.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Lewis Hamilton PAP/EPA / Srdjan Suki / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Niezwykle korzystne dla Lewisa Hamiltona były rozstrzygnięcia ostatniego wyścigu o Grand Prix Singapuru. Marina Bay miała sprzyjać samochodom Ferrari i to Sebastian Vettel miał opuszczać Singapur jako lider klasyfikacji generalnej Formuły 1. Jednak Niemiec rozbił swój pojazd już na pierwszych metrach. Sytuację wykorzystał Hamilton, który sięgnął po wygraną i ma teraz 28 punktów przewagi nad Vettelem.

Hamilton ma szansę na czwarty tytuł mistrzowski w swojej karierze. Pierwszy zdobył w sezonie 2008 w barwach McLarena. Kolejne dwa dołożył do swojej kolekcji już jako kierowca Mercedesa w latach 2014-2015. Brytyjczyk ma 32 lata, więc może ciągle myśleć o pobiciu rekordu Michaela Schumachera. Niemiec sięgał po miano najlepszego kierowcy globu siedmiokrotnie.

- Szczerze mówiąc, pracuję krok po kroku. Trudno jest zdobyć tyle tytułów. Na razie skupmy się na tym, abym został mistrzem świata po raz czwarty. Obecnie sytuacja jest jasna. Jednak, kto wie? Może kiedyś będę blisko rekordu Michaela. Siedem tytułów to jest coś, ale na ten moment moim celem nie jest gonienie tego wyczynu - powiedział Hamilton.

Kierowca z Wielkiej Brytanii nie ukrywa, że czuje się świetnie, a jego forma nigdy nie była tak wysoka. Dlatego jest spragniony kolejnych zwycięstw w F1. - Kocham jazdę bardziej niż kiedykolwiek. Czuję, że jestem w świetnej formie. Wydaje mi się, że jestem teraz na poziomie, na jakim nie byłem wcześniej. Cieszę się z tego wyzwania. Mamy konkurencyjny samochód, podobnie jak Ferrari, a czasem i Red Bull. Rywalizujemy na równych zasadach i naprawdę muszę wykorzystywać swoje atuty i pracować nad słabościami, aby wygrywać z nimi - dodał.

Hamilton ma jednak świadomość, że w F1 sytuacja zmienia się z dnia na dzień. - Pod koniec każdego sezonu myślisz o przyszłości. Nakreśliłem sobie pięcioletni plan, ale on się zmienia każdego roku, gdy dochodzi do zakończenia rywalizacji - zdradził.

Brytyjczyk w tym roku pobił już jeden z rekordów Schumachera. Prześcignął Niemca w liczbie zdobytych pole position. Przed nim kolejny cel. Wygranie większej liczby wyścigów niż "Schumi". Legenda F1 triumfowała w swojej karierze 91 Grand Prix. Hamiltonowi do tego osiągnięcia brakuje 32 zwycięstw.

- Rekord zwycięstw jest większym wyzwaniem. To ekscytujące, ale spróbuję się tego podjąć. Rekordy są po to, żeby je łamać. Na pewnym etapie ktoś na pewno je pobije. Czy to będę ja? Tego nie jestem w stanie powiedzieć - podsumował kierowca ekipy z Brackley.

ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin chce wejść na Mount Everest
Czy Lewis Hamilton zostanie w tym roku mistrzem świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×