Kierowcy McLarena ruszą z końca stawki

PAP/EPA / GEOFF CADDICK / Na zdjęciu: pojazd McLarena
PAP/EPA / GEOFF CADDICK / Na zdjęciu: pojazd McLarena

Kolejny wyścig i znów kara na starcie dla McLarena. Fernando Alonso oraz Stoffel Vandoorne w Grand Prix Meksyku zostaną przesunięci na ostatnie pola startowe.

W bolidzie Fernando Alonso oraz Stoffela Vandoorne'a zostaną wymienione elementy jednostki napędowej. Kara nie została jeszcze potwierdzona, ale kierowcom będzie groziło na pewno przesunięcie o 35 miejsc. McLaren Honda podjął decyzję o wymianie komponentów, ponieważ jest przekonany, że w Brazylii i Abu Zabi stać ich na lepszy wynik niż w GP Meksyku.

- Niestety, musimy dokonać kolejnej wymiany silnika. Ruszymy do wyścigu z końca stawki - potwierdził Alonso. - Ten tor nie jest dla nas idealny, więc nie będziemy tutaj konkurencyjni. To dobre miejsce na odbycie kary, a o wynik powalczymy w Brazylii i Abu Zabi - dodał.

Podczas ostatniego weekendu w USA, z ostatniego pola ruszał już Vandoorne. - Już wiem jak radzić sobie w takich sytuacjach. Oczywiście to zmienia nasze podejście do weekendu Grand Prix. Nie będziemy się skupiać na tym, aby wycisnąć maksimum w trakcie kwalifikacji. Skoncentrujemy się na wyścigu - powiedział Belg.

Piątkowe treningi odbędą się o godzinie 17:00 i 21:00.

ZOBACZ WIDEO Jakub Przygoński: Niedługo e-sportowcy mogą być równie szybcy w prawdziwych autach
[color=#000000]

[/color]

Komentarze (4)
avatar
jokee
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pytanko. Jak to jest, że staruje 20 ekip ale karą jest cofnięcie o 35 miejsc? 
avatar
k73
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To już nie jest sport. To kalkulacja, wyrachowanie, polityka. Czyli Honda zarządziła: Ok, zespół McLarena będzie w tym wyścigu ostatni, trudno, no problem, taka nasza decyzja. A w piątek i w so Czytaj całość