We wrześniu Nico Rosberg został jednym z menedżerów Roberta Kubicy. Niemiec, były mistrz świata Formuły 1, pomógł Polakowi w próbie powrotu do królowej motorsportu. Osobiście zaangażował się w rozmowy z Williamsem, w którym sam stawiał pierwsze kroki w F1. Był też obecny w Polsce na rozmowach z ministrem sportu Witoldem Bańką, szukając u niego wsparcia polskich przedsiębiorstw.
W końcówce minionego sezonu były kierowca Mercedesa dość często zaczął pojawiać się w padoku F1. Komentował wyścigi dla brytyjskiej "Sky", był ekspertem włoskiej telewizji. 32-latek obecny był również na posezonowych testach w Abu Zabi, gdzie osobiście wspierał Kubicę walczącego o angaż w Williamsie.
Rosberg nie ukrywa, że w roku 2018 też planuje sporo wizyt na torach podczas weekendów wyścigowych. - Oczywiście, jako menedżer Roberta Kubicy, mam taką nadzieję, że będę miał powody do pojawiania się na wyścigach. Williams powinien mu zaufać po ostatnich testach. To byłoby dla mnie nowe doświadczenie, miałbym okazję do dzielenia wielu wspaniałych emocji - powiedział 32-latek w rozmowie z francuskim portalem "F1i.com".
Niemiec, choć od ponad roku znajduje się na sportowej emeryturze, nie może narzekać na brak zajęć. - Jestem niezwykle zaangażowany w F1 z każdej strony, chociażby jeśli chodzi o wizyty w telewizji i rolę komentatora. Pełnię też funkcję ambasadora marki Hugo Boss. Dzięki temu ostatnio byłem w Hongkongu na premierowym wyścigu Formuły E - dodał.
ZOBACZ WIDEO AS Roma bez zwycięstwa, znakomite parady Sorrentino. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]