Amerykanie w żałobie. Nie żyje Dan Gurney

Ze Stanów Zjednoczonych dobiegła smutna informacja o śmierci Dana Gurneya, jednego z lepszych amerykańskich kierowców w historii. Gurney zmarł wskutek powikłań po zapaleniu płuc. Miał 86 lat.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
wyścig Formuły 1 Materiały prasowe / Red Bull Content Pool / Na zdjęciu: wyścig Formuły 1

Dan Gurney zapisał się w historii jako jeden z lepszych amerykańskich kierowców. Wystąpił w 86 wyścigach Formuły 1, czterokrotnie stając na najwyższym stopniu podium. Lepszym dorobkiem pod tym względem może pochwalić się jedynie Mario Andretti.

Amerykański kierowca potwierdził swój talent również w innych seriach wyścigowych. Odniósł wygrane w IndyCar,prestiżowym 24h Le Mans i NASCAR. To on jako pierwszy, po jednym ze swoich zwycięstw, entuzjastycznie otworzył butelkę szampana i celebrował w ten sposób swój triumf. Zapoczątkował tym samym tradycję, bez której dziś trudno wyobrazić sobie ceremonię wręczania nagród na podium.

O śmierci Gurneya, do której doszło w niedzielę, poinformowała rodzina. Zgodnie z wolą zmarłego, pogrzeb będzie mieć charakter prywatny. Równocześnie bliscy 86-latka poprosili, aby każdy, kto chce oddać mu hołd, wysłał datek na rzecz szpitala w Newport Beach w Kalifornii.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×