Po raz pierwszy dodatkową strefę DRS dodano podczas Grand Prix Australii. Jednak nie spełniła ona oczekiwań, bowiem wyprzedzeń było jak na lekarstwo. Oficjalnie naliczono pięć takich manewrów. Ogólnie obecny sezon nie obfituje w ataki kierowców, które spadły o 50 proc. w porównaniu do ubiegłego roku.
W najbliższy weekend podczas Grand Prix Kanady również zostanie dodana trzecia strefa DRS, pomimo iż wyścig na torze w Montrealu zawsze należał do ciekawych z powodu charakterystyki obiektu.
Nowa strefa DRS będzie znajdować się pomiędzy zakrętami 7. oraz 8. przejechaniu zakrętu numer 9., a druga po pokonaniu 9. Pozostałe pozostaną bez zmian, tak jak w ubiegłym roku. Znajdować się będą pomiędzy 12. i 13. zakrętem oraz na prostej startu-meta.
ZOBACZ WIDEO Brak Kamila Glika to dramat dla reprezentacji. "To filar, od którego zaczyna się budowanie składu"
Czy Kanada powinna organizować wyścig F1? 
