Sebastian Vettel nie martwi się cieńszymi oponami

Formuła 1 po kilku latach przerwy wraca do Francji na tor Paul Ricard. Pewny swojej formy jest Sebastian Vettel, który nie martwi się zmienioną budową opon Pirelli.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Sebastian Vettel za kierownicą SF71H Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel za kierownicą SF71H
Po Grand Prix Kanady, Sebastian Vettel został nowym liderem klasyfikacji generalnej i ma punkt przewagi nad Lewisem Hamiltonem. Niemiec przyznał, że czuje się bardzo pewnie, niezależnie od tego gdzie przyjdzie mu się ścigać. Problemu nie powinny także sprawić opony Pirelli.

Na wyścigi w Hiszpanii, Francji oraz Wielkiej Brytanii włoski producent przygotował opony, które są cieńsze o 0,4 milimetra. To właśnie w Barcelonie Ferrari zanotowano spadek formy, a Mercedes sięgnął po zwycięstwo. Spekulowano wtedy, iż włoski zespół nie poradził sobie z oponami.

Zaprzeczył temu jednak Vettel, który nie obawia się ponownych problemów z oponami na Circuit Paul Ricard. - Odkryliśmy już, co było nie tak z naszym bolidem w Hiszpanii - oświadczył.

- Problemem nie były opony, lecz ustawienia bolidu pod nie. Popełniliśmy błąd, ale dzięki temu wiemy już, co z nimi zrobić, gdy znów je otrzymamy - zakończył.

Grand Prix Francji odbędzie się w najbliższy weekend, tj. 22-24 czerwca.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: polska modelka dopingowała kadrę Nawałki
Czy Sebastian Vettel wygra GP Francji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×