Po raz kolejny Robert Kubica zaszczyci swoją obecnością Festiwal Prędkości w brytyjskim Goodwood. Przed rokiem Polak miał okazję zaprezentować się kibicom w samochodzie F1 produkcji Renault. Tym razem czeka go innego wyzwanie.
Rezerwowy kierowca Williamsa będzie brać udział w szeregu wydarzeń związanych z firmą Martini, która jest sponsorem tytularnym ekipy z Grove. Dlatego też 33-latek usiądzie za kierownicą Lancii 037, czyli jednej z najlepszych rajdówek w historii. Włoski pojazd ma ponad 300 KM mocy i napęd na tylną oś. Jest to ostatnia maszyna z napędem na tył, która zdobyła tytuł mistrzowski w WRC. Doszło do tego w roku 1983, gdy Lancia pokonała legendarny model Audi Quattro.
Dla Kubicy poprowadzenie Lancii będzie ciekawym doświadczeniem. Krakowianin spędził bowiem kilka sezonów w rajdach samochodowych. Była to dla niego forma rehabilitacji po fatalnym wypadku, do którego doszło w 2011 roku.
Tegoroczna edycja Festiwalu Prędkości rozpocznie się 12 lipca. W sprzedaży są już bilety na to wydarzenie. Najtańsze wejściówki kosztują 37 funtów. Droższe, pozwalające oglądać imprezę w trakcie weekendu, wyceniono na 69 funtów.
Kubica za kierownicą takiego potwora? #Kubica pic.twitter.com/h4seTMzWuX
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) 6 lipca 2018
ZOBACZ WIDEO Polski nie stać na selekcjonera z "topu"? "Potrzeba człowieka z charyzmą"
Nieźle mu szło.....
Nieźle mu szło.....