Lewis Hamilton po rozmowie z sędziami. Nie będzie kary

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamiltona zachował zwycięstwo w Grand Prix Niemiec oraz prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Formuły 1. Sędziowie postanowili nie karać kierowcy Mercedesa za jeden z manewrów.

W tym artykule dowiesz się o:

Na 52. okrążeniu Lewis Hamilton przekroczył linię wyznaczającą zjazd do alei serwisowej. Kierowcy Mercedesa groziła kara, która mogła pozbawić go zwycięstwa w Grand Prix Niemiec. Ostatecznie sędziowie byli łaskawi dla obrońcy tytułu i postanowili jedynie nałożyć reprymendę.

Sędziowie FIA oznajmili, że kierowca oraz zespół otwarcie przyznali się do pomyłki. Zamieszanie dotyczyły który z kierowców ma zjechać do alei serwisowej.

Dodatkowo nie było w tym momencie żadnego zagrożenia dla innego z kierowców, a zmiana kierunku została przeprowadzona w bezpieczny sposób.

Biorąc pod uwagę te czynniki oraz analizę przepisu, sędziowie FIA doszli do wniosku, że reprymenda będzie właściwą karą.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Polscy dziennikarze pod K2 narażali własne życie. To było niepotrzebne

- Dojechałem do 16 zakrętu, a Kimi zaczął opuszczać tor. Zespół w tym samym momencie poprosił mnie o pit stop, a ja odparłem, że Kimi robi to samo - wyjaśnił Hamilton. - Wtedy usłyszałem, że mam zostać na torze, ale byłem już na drodze zjazdowej. Skręciłem w lewo na trawę, a przez radio usłyszałem komunikat "nie, musisz zostać na zjeździe". Ja jednak byłem już na torze - zakończył.

Po opuszczeniu pokoju sędziów, zorganizowano konferencję prasową na której uśmiechnięty Hamilton zaczął odpowiadać na pytania dziennikarzy.

W klasyfikacji generalnej Hamilton ma 17 punktów przewagi nad Vettelem.

Komentarze (8)
avatar
token
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
KAZDE zwycięstwo Hamiltona jest okraszone kontrowersjami.... On nie umie uczciwie wygrywac ;-((( Sedziowie niektórzy juz dawno oślepli od ciągłego przymykania oczu na Hamiltona! 
avatar
Maciek Adamek
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Przemasss
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
A kto się spodziewał kary? Przecież Gdyby to był Kimi to owszem 10 sekund kary ale Lews? Pupilek na którego dmuchaja wszyscy łącznie z sędziami? Każde zdarzenie w którym przewińi Ferrari jest k Czytaj całość
avatar
Droopi
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jednym z trzech stewardów był były fiński kierowca Mika Salo - dobrze się ten brytyjczyk zakamuflował... :D 
avatar
beta3m
22.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ekspert się odezwał, oczywiście że sędziowie ( Brytyjczycy ) swojemu krzywdy nie zrobią. Ktokolwiek inny by to zrobił dostałby karę. Tyle w temacie znawco.