Williams ratuje swoje finanse. Miejsce w zespole kosztuje 20 mln euro
Wychodzą na jaw nowe fakty związane z wizytą Estebana Ocona w fabryce Williamsa. Francuski kierowca podczas rozmowy z Frankiem Williamsem miał się dowiedzieć, że miejsce w zespole na sezon 2019 kosztuje 20 mln euro.
Po kilku dniach światło dzienne ujrzały nowe informacje. Ocon miał przymierzyć się do samochodu na sezon 2019, bo Brytyjczycy biorą pod uwagę zakontraktowanie Francuza.
Młody kierowca podczas rozmowy z Frankiem Williamsem miał jednak usłyszeć, że miejsce w zespole wymaga wniesienia do budżetu 20 mln euro. Ekipa z Grove nie ukrywa bowiem, że znajduje się w trudnej sytuacji i musi rozglądać się za zawodnikami, którzy dysponują zapleczem sponsorskim.
Stawia to w trudnym położeniu Ocona, który jeszcze przed weekendem wyścigowym w Rosji zapowiadał, że Williams jest jego jedyną opcją na pozostanie w F1. Francuz ma świadomość, że nie znajdzie zatrudnienia w innych ekipach i najprawdopodobniej przyjdzie mu przez rok pauzować w F1. Wprawdzie kierowca może liczyć na wsparcie Mercedesa, ale nie jest ono na tyle duże, by zadowolić Williamsa.
Gdy przed rokiem Niemcy próbowali umieścić w stajni z Grove Pascala Wehrleina, oferowali Brytyjczykom zniżkę na silniki w wysokości 5 mln euro. Dlatego kandydaturę Wehrleina skreślono, bo inni kierowcy gwarantowali większe wsparcie finansowe. Williams początkowo skupiał się na rozmowach z Robertem Kubicą, którego sponsorzy zebrali 7 mln euro, by ostatecznie wybrać Siergieja Sirotkina z budżetem w wysokości 20 mln euro.
W tej sytuacji nie jest zaskoczeniem, że Kubica nie ma większych szans na kontynuowanie przygody z Williamsem. Polak nie jest w stanie zgromadzić takiego pakietu sponsorskiego jak Siergiej Sirotkin czy też Artiom Markiełow, o którym spekuluje się w kontekście jazdy w brytyjskiej ekipie w sezonie 2019.