Williams chwali się pierwszym kontraktem. George Russell dołączy do zespołu

Łukasz Kuczera 12 Października 2018, 11:31

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell

• Verstappen nie dostał zgody na testy MotoGP. "To zbyt niebezpieczne"

Russell ściga się obecnie w Formule 2, gdzie jest o krok od wywalczenia tytułu mistrzowskiego. Wcześniej kierowca z Wysp wygrał rywalizację w GP3.

- Dla mnie to ogromny zaszczyt, że mogę dołączyć do zespołu z takim dziedzictwem jak Williams. Chcę podziękować Claire Williams i każdemu w zespole, który przyczynił się do tej decyzji. Muszę też wyrazić wdzięczność względem Toto Wolffa i Mercedesa, którzy wspierali mnie podczas startów w GP3 i F2 - stwierdził Russell.

Russell miał już okazję ścigać się nową generacją samochodów Formuły 1. Wsparcie Mercedesa sprawiło, że brytyjski kierowca odbył kilka sesji testowych z niemieckim zespołem oraz Racing Point Force India.

Podekscytowania związanego z nawiązaniem współpracy z Russellem nie ukrywa Claire Williams. - Od dłuższego czasu ma wysokie notowania w padoku. Obserwowaliśmy go i wierzymy, że to doskonały wybór dla naszej ekipy. Jego zaangażowanie, pasja i poświęcenie są tym, czego potrzebujemy, aby iść do przodu w Williamsie. Jesteśmy podekscytowani tym, że możemy powitać George'a w zespole - powiedziała Brytyjka.

W tym momencie Williams ma jeszcze jedno wolne miejsce do obsadzenia w kontekście sezonu 2019. Walczą o nie Robert Kubica, Siergiej Sirotkin, Artiom Markiełow oraz Esteban Ocon. Notowania Markiełowa na rynku spadły w związku z aresztowaniem jego ojca Walerija, który do tej pory finansował jego karierę. Z kolei Ocon również powiązany jest z Mercedesem, a mało realny wydaje się scenariusz, w którym niemiecki producent będzie w stanie umieścić w Williamsie dwóch swoich kierowców.

Kluczowa powinna być zatem rozgrywka pomiędzy Kubicą a Sirotkinem. Ze względu na kiepską sytuację finansową, kluczowy po raz kolejny będzie pakiet sponsorski obu kierowców. Zdaniem Joe Sawarda, Polak dysponuje budżetem na poziomie 10 mln dolarów. Na więcej może liczyć Rosjanin, ale jego tegoroczne wyniki nie przekonują. 23-latek z Moskwy punktował w ledwie jednym wyścigu i zajmuje ostatnie miejsce w klasyfikacji F1.

Announcing… #WelcomeGR63 pic.twitter.com/lPRKGlKvi7

— WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) 12 października 2018

Follow @Kuczer13