Ferrari uruchomiło silnik. Prace nad samochodem w fabryce na finiszu

Ferrari to kolejny zespół, który odpalił swój silnik przed startem sezonu Formuły 1. Doszło do tego w czwartek w fabryce pod czujnym okiem Mattii Binotto, nowego szefa zespołu z Maranello.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Sebastian Vettel Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Informacja na temat uruchomienia silnika Ferrari wyciekła poprzez... Charlesa Leclerca. Monakijczyk na swoim Twitterze zdradził, że nie może się doczekać startu nowego sezonu, po tym jak w fabryce doszło do uruchomienia jednostki napędowej na rok 2019.

Dla stajni z Maranello nie oznacza to jednak końca prac przed nowym sezonem. Model, który ma wewnętrzną numerację 670, ciągle jest dopieszczany. Inżynierowie pracują nad rozwojem elementów aerodynamicznych. Efekt finalnych ich prac poznamy 15 lutego, kiedy to dojdzie do prezentacji nowej maszyny.

Ferrari planuje po raz pierwszy wyjechać na tor 17 lutego, czyli dobę przed rozpoczęciem oficjalnych testów F1 w Barcelonie. Włosi postanowili zorganizować na obiekcie Catalunya tzw. dzień filmowy, w trakcie którego sprawdzą działanie wszystkich podzespołów.

Tymczasem we włoskich mediach trwają spekulacje związane z finalnym wyglądem samochodu z Maranello. Zdaniem tamtejszej prasy, umowa sponsorska z Philip Morris i promowanie akcji Mission Winnow sprawi, że malowanie nowego samochodu będzie się znacząco różnić od tego, jakie widzieliśmy w roku 2018. Czytaj więcej! 

W czwartek uruchomieniem swojego silnika pochwalił się też McLaren. Czytaj więcej!

ZOBACZ WIDEO Prezes PKN Orlen uspokaja kibiców. "Nie wycofamy się ze sponsoringu sportu"
Czy Ferrari w sezonie 2019 przerwie dominację Mercedesa i wygra tytuł?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×