F1: Grand Prix Azerbejdżanu. Przerwany trening w Baku. Dźwig z samochodem Russella uderzył w wiadukt (wideo)
Sędziowie przedwcześnie zakończyli pierwszą sesja treningową przed Grand Prix Azerbejdżanu. FIA uznała, że tor nie gwarantuje odpowiedniego bezpieczeństwa, po tym jak samochód George'a Russella rozpadł się po najechaniu na studzienkę kanalizacyjną.
W maszynie Brytyjczyka doszło do zniszczenia podłogi i musiał on przerwać jazdę. To kłopot dla zespołu z Grove, który cierpi na brak części zapasowych. Powtórki telewizyjne wykazały, że zakres uszkodzeń w modelu FW42 jest spory. Chwilę później sędziowie wywiesili czerwoną flagę i zawiesili trening.
Czytaj także: Sirotkin skomentował sytuację Williamsa
Do kuriozalnej sytuacji doszło, gdy dźwig przewoził maszynę Russella do alei serwisowej. Nie zmieścił się on pod jednym z wiaduktów. Doszło w nim do uszkodzenia hydrauliki. W efekcie pod garażem Williamsa nie można było ściągnąć samochodu 21-latka. Z pomocą musiał przyjść dodatkowy dźwig.
Uszkodzenia w dźwigu doprowadziły do tego, że z hydrauliki zaczął wyciekać olej i lał się na samochód Russella. Brytyjczyk całą sytuację skwitował śmiechem.
İptal edilen ve ilginç olaylara sahne olan 1.Antrenman seansında gündem Williams takımıydı.
— Tutkumuz F1(@F1tutkumuz) April 26, 2019
Russell'ın aracı pist üstünde dağıldı! Ve kenara çekti! Aracı garaja taşıyan çekici de köprüye çarptı!
[Video @F1espor]#F1 #AzerbaijanGPpic.twitter.com/NcPm2JBuMJ
Ahora la grúa que trasladaba el coche de Russell ha golpeado el puente. De mal en peor#F1 #AzerbaijanGP pic.twitter.com/17Z9k0BYV5
— Sofía Tera (@SofiaTeraF) April 26, 2019
Oh common, this should have been checked before the racing....
— Classic Formula 1 (@ClassicFormula1) April 26, 2019
Does the truck clear the bridge?
Circuit 2-0 Williams ... unbelievable pic.twitter.com/zEOixt5ICO
Sędziowie FIA uznali, że tor w Baku nie gwarantuje w tej chwili odpowiedniego bezpieczeństwa. Dlatego postanowili, że sesja nie zostanie już wznowiona. Osoby funkcyjne mają dokładnie przejrzeć stan studzienek kanalizacyjnych, aby sytuacja się nie powtórzyła w popołudniowym treningu.
Czytaj także: Williams nadal ma problemy z częściami zamiennymi
Do równie kuriozalnej sytuacji doszło w roku 2017 w Malezji. Wtedy Romain Grosjean doszczętnie rozbił samochód po najechaniu na wystającą studzienkę kanalizacyjną. Zespół Haasa wystąpił wówczas o odszkodowanie. Batalia prawna w tej sprawie trwała ponad rok, ale Amerykanie otrzymali kilkumilionową rekompensatę.
ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!