F1: Max Verstappen nie chce obiecywać pozostania w Red Bullu. "Nie będę spieszyć się z decyzją"

Umowa Maxa Verstappena z Red Bull Racing obowiązuje do końca sezonu 2020. Holender nie chce jednak składać deklaracji i obiecywać, że przedłuży współpracę z zespołem. - Nie martwię się tym w tej chwili - powiedział.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Max Verstappen Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Max Verstappen może mieć ogromny wpływ na wydarzenia na rynku transferowym w F1 w przyszłym roku. Już w obecnej kampanii sporo mówiło się o tym, że 22-latka kuszą szefowie Mercedesa. Z rozmów niewiele wyszło, bo dobre wyniki Red Bull Racing sprawiły, że Holender nie mógł przedwcześnie zerwać kontraktu.

Umowa Verstappena wygasa jednak w przyszłym sezonie, a wtedy kierowca będzie mógł swobodnie decydować o swojej przyszłości. - Nie martwię się tym w tej chwili - powiedział w "Auto Motor und Sport" o ewentualnym przedłużeniu współpracy z Red Bullem.

Czytaj także: Kubica musiał walczyć o udowodnienie swojej pozycji

- Przede wszystkim, chcę uważnie prześledzić wszystko to, co zostało mi obiecane i co naprawdę ma znaczenie. Chcę wygrywać wyścigi i zdobyć mistrzostwo w 2020 roku. Dlatego jestem w tej ekipie. Razem z Red Bullem pracujemy nad tym celem. Jednak przyszłość po sezonie 2020 to wiele znaków zapytania. Nawet nie wiemy, jak wtedy będzie wyglądać F1 - dodał Verstappen.

ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Justyna Święty-Ersetic: Jestem w szoku. Brąz na igrzyskach biorę w ciemno

Holender ma świadomość, że Red Bull Racing traci dystans względem Mercedesa i Ferrari. W ostatnich latach "czerwone byki" nie były w stanie nawiązać równorzędnej walki z rywalami. - Dlatego nie będę się spieszyć z decyzją - stwierdził.

Równocześnie Verstappen wie, że Red Bull traci do najgroźniejszych rywali głównie pod względem mocy silnika. Dlatego jego decyzja będzie uzależniona od tego, jaki progres poczyni Honda ze swoją jednostką napędową.

Czytaj także: Kierowcy ze środka stawki F1 czują się sfrustrowani

- Po tym jak Red Bull seryjnie wygrywał mistrzostwa świata, słabszy silnik nam nie pomógł. Zawsze mieliśmy taką filozofię, by mieć solidne podwozie i nadrabiać zaległości. Tak było nawet w latach 2010-2013, gdy triumfowaliśmy. Od tego momentu rywale się jednak poprawili. Czy będzie lepiej w sezonie 2020? Na pewno spróbujemy, tak jak w ostatnich latach. Musimy przeanalizować wszystko, a następnie postarać się zrobić to lepiej niż do tej pory - podsumował.

Biorąc pod uwagę sytuację na rynku F1, Verstappen w przyszłym roku ponownie będzie łakomym kąskiem dla Mercedesa. Po sezonie 2020 wygasa bowiem umowa Lewisa Hamiltona i nie wiadomo czy Brytyjczyk będzie chciał kontynuować starty w F1. W tej chwili aktualny mistrz świata ma 34 lata i należy do najstarszych kierowców w stawce.

Czy Max Verstappen odejdzie do Mercedesa po sezonie 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×