F1. Łukasz Kuczera: Robert Kubica znów bez Sportowego Oskara. Zasłużył, jak nikt inny (komentarz)

Motorsport został doceniony przez Laureusa. Szansę na tzw. Sportowego Oskara mają m.in. Lewis Hamilton, Marc Marquez czy Sophia Floersch. Przykre jest jednak to, że drugi rok z rzędu pominięto Roberta Kubicę. Zwłaszcza w obliczu nominacji dla Niemki.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Robert Kubica Materiały prasowe / BMW / Na zdjęciu: Robert Kubica
17 lutego poznamy laureatów jubileuszowej, 20. edycji Sportowych Oskarów. W gronie nominowanych do Laureusa, bo tak oficjalnie nazywa się nagroda, jest kilku przedstawicieli ze świata motorsportu.

W kategorii najlepszy sportowiec roku szansę na statuetkę mają mistrzowie świata z 2019 roku - Lewis Hamilton (Formuła 1) oraz Marc Marquez (MotoGP). Mercedes został nominowany w kategorii najlepszy zespół. Do tego Sophia Floersch jest jedną z kandydatek do miana największego powrotu roku.

Czytaj także: Kobiety w F1 tylko po to, by przyciągać uwagę 

I to jest moment, w którym trzeba się zatrzymać i po raz kolejny skrytykować kapitułę Laureusa. Już przed rokiem pominęła ona Roberta Kubicę w kategorii "powrót" (czytaj więcej o tym TUTAJ), a przecież krakowianin był wtedy bohaterem sensacyjnego comebacku do F1, pełnił w sezonie 2018 roku funkcję rezerwowego w Williamsie i udowodnił wielu, że mimo fatalnego wypadku potrafił wrócić na najwyższy poziom w motorsporcie.

ZOBACZ WIDEO F1. Dobra zmiana Roberta Kubicy. "Widać same plusy"

Gdy przed rokiem krytykowałem kapitułę Laureusa, pojawiały się głosy, że przecież mowa o wyczynach z 2018 roku, że na nominację Kubicy jest za wcześnie, że za dwanaście miesięcy nagrodę ma jak w banku, skoro został etatowym kierowcą Williamsa i będzie się regularnie ścigać w F1. W końcu byliśmy świadkami powrotu, jakich do tej pory nie było zbyt wiele w sporcie.

Minął rok i wiemy już, że Kubica żadnego Sportowego Oskara nie dostanie. Ba, nie otrzymał nawet nominacji. Ktoś może powiedzieć, że krakowianin występami w F1 sobie nie pomógł i w żaden sposób nie zasłużył na wyróżnienie, bo wrócił tylko po to, by wrócić, nie liczył się w walce o punkty, itd. To jednak po części pokłosie fatalnej formy Williamsa.

Można by zapomnieć o Kubicy i Sportowym Oskarze, gdyby nie nominacja dla Sophii Floersch właśnie w kategorii sportowy powrót roku. Młoda Niemka pod koniec 2018 roku zaliczyła fatalny wypadek w ulicznym Grand Prix Makau i złamała kręgosłup, choć bez uszkodzenia rdzenia kręgowego. Po pół roku znów pojawiła się w samochodzie F3.

Wypadkiem Floersch pod koniec 2018 roku żył cały świat, oglądając efektowne zdjęcia z Makau, ale już sam fakt krótkiej rehabilitacji pokazuje, że jej doświadczenia były niczym w porównaniu do tego, co przeżył Kubica. Przecież Polak potrzebował ponad sześciu lat, by ponownie usiąść za kierownicą samochodu F1. Ponad ośmiu, by znów rywalizować z najlepszymi w F1. Kubica ma wyraźne ograniczenia fizyczne, a mimo to dostosował się do rywalizacji z najlepszymi. Floersch ma "tylko" metalową płytkę w swoim kręgosłupie, już kilka tygodni po wypadku była w stanie chociażby normalnie biegać.

Czytaj także: Robert Kubica jako "dobry kierowca" 

Jeśli ktoś w kapitule Laureusa uznał, że warto wyróżnić comeback któregoś z przedstawicieli motorsportu, to Kubica powinien być kandydatem numer jeden. Bo powrót na najwyższy poziom kosztował go znacznie więcej czasu, wysiłku i pracy. I nawet wyniki powinny zejść tu na drugi plan. Bo Floersch również niczego wielkiego po powrocie nie pokazała. Nawet nie ma zapewnionych regularnych startów w roku 2020.

Pozostali nominowani w kategorii powrót roku to m.in. Liverpool FC za odrobienie strat w meczu Ligi Mistrzów z FC Barceloną czy też Andy Murray, który wygrał z kontuzją i powrócił na tenisowe korty. Są też Christian Lealiifano (rugby), Kawhi Leonard (koszykówka) oraz Nathan Adrian (pływanie).

Pozytywne jest to, że być może Kubica jeszcze doczeka się Sportowego Oskara. W końcu w roku 2020 ma się regularnie ścigać, ale już nie w F1, tylko w DTM. Nie można też wykluczać scenariusza, że będzie bohaterem jeszcze jednego głośnego powrotu do królowej motorsportu - w sezonie 2021. Może wtedy ktoś doceni to, czego dokonał Polak.

Łukasz Kuczera

Czy Robert Kubica zasłużył na Sportowego Oskara?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×