F1. Koronawirus miesza plany. Możliwe kolejne wyścigi w Turcji i Bahrajnie

Niepewne są losy tegorocznych wyścigów F1 w Kanadzie i Brazylii. Wszystko z powodu pandemii koronawirusa i obowiązujących w tych krajach restrykcji. Formuła 1 nie chce jednak skrócenia kalendarza, więc przygotowuje już "plan B".

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
start do wyścigu F1 Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: start do wyścigu F1
Tegoroczny kalendarz Formuły 1 składa się z 23 wyścigów GP Kanady zaplanowano na 13 czerwca, a GP Brazylii na 7 listopada. W padoku F1 pojawiają się jednak plotki, że losy obu imprez są poważnie zagrożone. Wszystko z powodu pandemii koronawirusa.

Kanadyjczycy zbliżają się do momentu, w którym musieli zacząć układać tor tymczasowym na torze im. Gillesa Villeneuve'a w Montrealu. Dodatkowo w kraju obowiązują surowe restrykcje - m.in. dwutygodniowa kwarantanna dla każdej osoby wjeżdżającej na terytorium Kanady. Na tę chwilę nie ma pewności, że Formuła 1 zostałaby zwolniona z obowiązku poddania się izolacji.

Z kolei Brazylia nadal ma spore problemy ze skutkami koronawirusa i znajduje się w czołówce państw z największą liczbą zgonów spowodowanych przez COVID-19.

Z informacji hiszpańskiej edycji "Motorsportu" wynika, że Formuła 1 przygotowuje "plan B" na wypadek odwołania rund w Kanadzie i Brazylii. Zakłada on zorganizowanie wyścigów w Turcji i Bahrajnie.

Bahrajn tym samym gościłby F1 po raz drugi w sezonie 2021, bo dopiero co odbyła się tam inauguracja tegorocznej kampanii. Listopadowa runda rozgrywana byłaby jednak na zewnętrznej nitce toru, która jest krótsza i pozbawiona części zakrętów, przez co jest znacznie szybsza.

Zewnętrzna nitka toru była używana przez F1 już w zeszłym roku, gdy Bahrajn organizował dwa wyścigi z rzędu. Najpierw było to GP Bahrajnu, a następnie GP Sakhir.

Czytaj także:
Ważna zmiana u Lewisa Hamiltona
Robert Kubica zwolni

Czy F1 uda się rozegrać wszystkie wyścigi zaplanowane na rok 2021?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×