Aston Martin dotrzymał słowa. Zespół świadom problemów z bolidem?

Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Lance Stroll za kierownicą Aston Martina
Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Lance Stroll za kierownicą Aston Martina

Aston Martin w piątek odbył dzień filmowy. Tym samym model AMR22 okazał się pierwszym w F1, który wyjechał na tor w sezonie 2022. Nie oznacza to jednak, że w stajni z Silverstone wszystko działa jak należy.

Aston Martin w czwartek pokazał światu swoje nowe dziecko - model AMR22. Brytyjski zespół od razu zapowiadał, że następnego dnia bolid wyjedzie na tor z Silverstone, korzystając z przepisów Formuły 1 o dniu filmowym. Pozwala on pokonać maksymalnie 100 kilometrów, by nakręcić materiały promocyjne. Podczas pobytu na torze trzeba jednak korzystać z demonstracyjnych opon.

- Chcieliśmy wykonać dzień testowy jak najwcześniej, aby sprawdzić czy wszystkie systemy w bolidzie działają jak należy. Zyskaliśmy w ten sposób nieco czasu między dniem filmowym a pierwszym dniem testów w Barcelonie. Mamy czas na reakcję - wyjaśnił motorsport.com Andrew Green, dyrektor techniczny Aston Martina.

Przyjemność przetestowania AMR22 jako pierwszy otrzymał Lance Stroll. Co ciekawe, gdy w środę nowy bolid prezentował Red Bull Racing, "czerwone byki" zdecydowały się pokazać jedynie jego makietę. Zespół nie chce bowiem zdradzać zbyt wielu szczegółów konkurencji. Dlaczego rywale z Silverstone postanowili inaczej? - Ponieważ jesteśmy uczciwą grupą ludzi. Nie próbujemy oszukiwać - odpowiedział Green.

- Skoro zbudowaliśmy bolid na czas, to nie chcieliśmy pokazywać tylko malowania czy makiety. Chcieliśmy prawdziwej prezentacji bolidu - dodał dyrektor techniczny ekipy z Silverstone.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pudzianowski świętował urodziny. Jak? Tego się nie spodziewaliście

Jednak nieoficjalne wieści są mniej korzystne dla Aston Martina. Giorgio Piola z włoskiego "Motorsportu", powołując się na swoje źródła, przekazał o błędnej koncepcji aerodynamicznej modelu AMR22. Brytyjscy inżynierzy mają być świadomi tego, że obrali zły kierunek przy interpretacji nowych przepisów. Z tego powodu w przygotowaniu ma być zupełnie nowa wersja AMR22. Będzie ona jednak gotowa dopiero w połowie sezonu 2022.

"Nie jest ekscytujący" - tak o bolidzie Aston Martina napisał Piola, który jest ekspertem z dziedziny aerodynamiki.

"Pierwsze spojrzenie na boki bolidu pozwalają zobaczyć, jak odmienną filozofię przyjęli instruktorzy Aston Martina w porównaniu do Haasa, który został pokazany wcześniej" - dodał.

Czytaj także:
Tolerancja przegrała z pieniędzmi w F1? Sebastian Vettel oskarża
Aston Martin bez tajemnic. Tak wygląda nowy bolid F1

Komentarze (0)