Robert Kubica, czyli "powrót utraconego mistrza". Rok 2019 w Formule 1

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mimo przekonującej wygranej Lewisa Hamiltona, wielu uważa miniony sezon Formuły 1 za jeden z ciekawszych w ostatnich latach. Rok 2019 zapowiada się jednak jeszcze lepiej. Z co najmniej dziesięciu powodów. Jeden z nich to powrót Roberta Kubicy.

1
/ 10

[b]

Zmiana warty w Ferrari?[/b]

Nikt nie mógł zakładać, że debiutancki sezon Charlesa Leclerca w Sauberze będzie tak dobry. Teraz przed Monakijczykiem kolejne wyzwanie, a są nim starty w Ferrari. 21-latek będzie musiał się zmierzyć z presją, jakiej nigdy wcześniej nie spotkał. Będąc zawodnikiem stajni z Maranello, trzeba bowiem regularnie walczyć o zwycięstwa i nie można mieć chwili słabości.

Leclerc wydaje się być tego świadomy, bo jako członek akademii talentów Ferrari, doskonale zdążył poznać sposób pracy we włoskim zespole. Czy jego talent okaże się na tyle duży, że Sebastian Vettel zostanie zepchnięty do defensywy? Jeśli tak, może to być początek końca Niemca w Maranello.

2
/ 10

Ryzykowna gra Red Bulla

Szefowie Red Bull Racing po wielu latach postanowili zmienić dostawcę silników i postawili na Hondę. Czy ryzyko się opłaci? Helmut Marko od wielu miesięcy powtarza, że gdyby zespół dysponował japońskimi silnikami już w zeszłym roku, to walczyłby z Mercedesem o miano najlepszego konstruktora. Odważne słowa, ale Austriak słynie z przesadnych wypowiedzi.

Jeśli Honda faktycznie zbuduje bardziej konkurencyjny silnik, Red Bull będzie wielkim wygranym tego sezonu. Jeśli stanie się inaczej, szefowie Renault będą otwierać szampany. Nie jest bowiem tajemnicą, że obie strony rozstały się w fatalnych stosunkach. Może się okazać, że "czerwone byki" jeszcze zatęsknią za jednostkami napędowymi z Francji.

3
/ 10

Mercedes kontra Ferrari. Ponownie?

Jeśli Red Bullowi nie wypali plan związany z silnikami Hondy, to czy czeka nas ponownie walka Mercedesa z Ferrari? Włosi w ostatnich dwóch sezonach dokonali sporego progresu. Na początku 2018 roku mówiło się nawet o tym, że doszło do zmiany warty w F1 i to ekipa z Maranello dysponuje lepszym samochodem. Czy tej zimy inżynierowie pod wodzą Maurizio Arrivabene i Mattii Binotto zrobią kolejny krok naprzód?

Mercedes ma jednak ogromną motywację. Jeśli po raz szósty z rzędu zgarnie tytuł wśród konstruktorów, wyrówna osiągnięcie Ferrari z czasów Jeana Todta i Michaela Schumachera.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 98. Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud

4
/ 10

Walka w środku stawki

Sauber po udanym sezonie zapowiada wzrost zatrudnienia, a Kimi Raikkonen ma pomóc zespołowi w awansie na czwartą pozycję w klasyfikacji konstruktorów. Ambitne plany ma też Renault, które skonstruowało nowy silnik i chce dać Danielowi Ricciardo samochód, dzięki któremu ten mógłby powalczyć o miejsca na podium.

Wyciągnięcie wniosków z błędów popełnionych przy konstrukcji zeszłorocznych samochodów zapowiadają też szefowie Williamsa i McLarena. Jeśli dodamy do tego większy budżet Racing Point, który może teraz liczyć na wsparcie finansowe Lawrence'a Strolla, to szykuje się nam najbardziej wyrównana walka w środku stawki lat. Oczywiście na papierze, bo tor wszystko zweryfikuje.

5
/ 10

Powrót króla

Oficjalny serwis Formuły 1 nazwał go "utraconym mistrzem". Mowa oczywiście o Robercie Kubicy. Powrót Polaka do regularnych startów w królowej motorsportu to jedno z wydarzeń roku 2019. Gdy ustawi się na polach startowych w Australii, minie dokładnie 3045 dni od jego ostatniego występu w Abu Zabi w sezonie 2010.

Czy dzięki Polakowi Williams podniesie się z kolan? Czy krakowianin po raz kolejny zademonstruje swój niebywały talent? Sam Lewis Hamilton określał go mianem swojego największego rywala, z jakim miał okazję się mierzyć. Miejmy nadzieję, że rok 2019 da nam pozytywne odpowiedzi na stawiane wyżej pytania.

6
/ 10

Kto będzie wygranym sezonu?

Tylko Mercedes i Haas zaczną nowy sezon w niezmienionych składach. Za nami jedno najgorętszych okienek transferowych w ostatnich latach. To rodzi pytanie, kto okaże się największym wygranym zmiany otoczenia?

Czy Daniel Ricciardo w Renault utrze nosa swojemu byłemu pracodawcy, Red Bullowi? Czy może Lance Stroll w nowych barwach udowodni, że jest kimś więcej niż tylko pay-driverem? Czy Carlos Sainz wejdzie w buty Fernando Alonso i godnie zastąpi rodaka w McLarenie? A może Pierre Gasly będzie w stanie wykorzystać potencjał samochodu Red Bulla na tyle, że Maxowi Verstappenowi w garażu wyrośnie nowy rywal? Na odpowiedzi na te pytania będziemy musieli poczekać kilka miesięcy.

7
/ 10

Kto będzie najlepszym debiutantem?

W ostatnich miesiącach w Formule 1 doszło nie tylko do szeregu zmian kadrowych, ale zespoły dość odważnie postawiły też na debiutantów. Pierwsze wyścigi w królowej motorsportu odjadą George Russell, Lando Norris i Alexander Albon. Okazję do startów w pełnym wymiarze zyska też w końcu Antonio Giovinazzi.

8
/ 10

1000. wyścig Formuły 1

Nadchodzące Grand Prix Chin zapisze się w historii Formuły 1. Będzie to bowiem tysięczny wyścig w królowej motorsportu. Po raz pierwszy kierowcy ścigali się w Grand Prix Wielkiej Brytanii na Silverstone w roku 1950. Wtedy ze zwycięstwa cieszył się Giuseppe Farina, mający do dyspozycji Alfę Romeo 158. Kto tym razem zapisze się w historii, jako zwycięzca jubileuszowego wyścigu?

9
/ 10

Nowe przepisy i lepsze ściganie

Formuła 1 obiecuje nam w sezonie 2019 lepsze ściganie. Wszystko za sprawą nowych przepisów dotyczących aerodynamiki. Będzie ona mniej skomplikowana, a to ma ułatwiać jazdę w bliskim kontakcie i wyprzedzanie. Tyle że zespoły twierdzą, że niewiele się zmieni, bo dzięki pracy w tunelach aerodynamicznych udało im się już opracować takie rozwiązania, które zagwarantują pozostawienie docisku na dotychczasowym poziomie.

10
/ 10

Nazwisko Schumacher znów w padoku

W minionym sezonie Mick Schumacher sięgnął po mistrzostwo w europejskiej Formule 3, ale wyścigi tej serii nie towarzyszyły rywalizacji w Formule 1. W roku 2019 młodego Niemca zobaczymy w Formule 2 i sytuacja ulegnie zmianie. Syn Michaela Schumachera zacznie pojawiać się regularnie w padoku F1, a niektórym jego nazwisko przywoła wiele wspomnień.

Oczy ekspertów będą zwrócone na "Schumiego". Jak poradzi sobie w debiucie w F2? Jeśli zacznie walczyć o zwycięstwa, to szybko pojawią się głosy zainteresowania ze strony ekip F1.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
Olo77
3.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Felucjan
3.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Robert!!! Spełnij swoje i nasze marzenia!!!  
avatar
Babajaga77
2.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
W sezonie 2020 Robert Kubica będzie jeździł w Ferrari z Leclerkiem. Oj czekam na EFCIE.  
avatar
Daro Jony
2.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
To pieniądze na reklamę A to raczej dobrze wydane pieniądze i wejście na wyższy poziom już co za tym idzie akcję podrożały.  
avatar
Anna Iwańska
2.01.2019
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
za te 100 mln z Orlenu .. Kowalski na stacji płaci.