Przez wzgląd na wypadek Julesa Bianchiego FIA postanowiła przesunąć o godzinę wcześniej pięć wyścigów Formuły 1. Ta zmiana będzie dotyczyć Grand Prix Australii, Malezji, Chin, Rosji i Japonii. - To dobre posunięcie, bo poziom oświetlenia będzie bardziej korzystny, ale bardzo ważnym aspektem, którym się nie zajęto jest kwestia obecności na torze dźwigów - podkreślił Grzegorz Możdżyński z "F1 Racing". Dodał, że nie wyklucza, że FIA w najbliższych latach zdecyduje się wprowadzić do tego sportu bolidy z zakrytymi kokpitami.