- Szanse na to, że Michael dojdzie do siebie, są z każdym dniem coraz mniejsze. Niestety brak symptomów poprawy stanu Schumachera podpowiada, że musimy być gotowi na najgorszy scenariusz - tak jeszcze niedawno o zdrowiu Schumachera wypowiadał się były naczelny lekarz Formuły 1 Gary Hartstein. Ale osoby z najbliższego otoczenia sportowca wciąż nie przyjmują do wiadomości, że Niemiec się nie wybudzi. - Słowa Pana Hartsteina są całkowicie nieprawdziwe. Nic się nie zmieniło od czasu mojego ostatniego oświadczenia. Jesteśmy pewni, że Michael jeszcze się obudzi. Walczymy o niego z całym zespołem lekarzy - przyznała w rozmowie z dziennikiem Bild menedżerka Michaela, Sabine Kehm.