Rekord z porażką, ale wciąż ma duże szanse. "W ostatnim meczu zagramy z kontry"
W drugim meczu rundy zasadniczej Pucharu Europy Rekordowi nie poszło już tak dobrze jak na inaugurację i uległ Nikarsowi Ryga 1:3. Trener Adam Kryger nie rozdziera jednak szat.
W drugiej połowie starcia z Nikarsem doszło do kuriozalnej sytuacji. Sędzia ukarał żółtą kartką Radka Polaska, mimo że faul popełnił Rafał Franz (do czego później sam się przyznał). Ta pomyłka okazała się brzemienna w skutkach, bo niedługo później Czech dostał drugie "żółtko" i musiał opuścić boisko.
Teraz Rekord skupia się już na ostatnim pojedynku, a trener Kryger uważnie obserwował Pro-Koktejłs Warna w poprzednich meczach. - To typowe spotkanie o wszystko, a wtedy zawsze jest ciężko. Rywal ma mocną kadrę, dobrze operuje w środku pola i pod swoją bramką. Naszej szansy upatruję natomiast w tym, że Bułgarzy nie są aż tak dobrze dysponowani strzelecko. To może nam pomóc, zwłaszcza że to nam odpowiada remis, a przeciwnik musi zaatakować - zakończył.
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)