Rollercoaster w Wilanowie. Gospodarze mogli zgasić światło

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Witalij Lisniczenko (AZS UW Darkomp Wilanów)
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Witalij Lisniczenko (AZS UW Darkomp Wilanów)

W jednym z ciekawszych meczów 20. kolejki Statscore Futsal Ekstraklasy AZS UW Darkomp Wilanów zremisował z Cleareksem Chorzów 4:4. Taki rezultat nie zadowalał ani gospodarzy, ani gości.

Spotkanie AZS UW Darkomp Wilanów - Clearex Chorzów trzymało w napięciu praktycznie od początku do końca. Ostatecznie zakończyło się wynikiem remisowym 4:4.

- Ocenię mecz tak, że był to straszny rollercoaster. My prowadziliśmy, oni prowadzili. Było bardzo dużo klarownych sytuacji, żeby strzelić bramkę. U nich chyba pół minuty przed końcem do pustej nie trafił Klaus. Mogliby nam zgasić światło - mówił nam tuż po spotkaniu Przemysław Dewucki z Cleareksu Chorzów.

Kup i oglądaj w WP Pilot mecze STATSCORE Futsal Ekstraklasy!

Goście też w końcowej fazie mogli wyprowadzić decydujący cios. - Później my mieliśmy sytuację, ale zawiodło ostatnie podanie. Nie możemy być zadowoleni, bo potrzebujemy punktów jak tlenu. Zaraz nam się zaczną mecze z drużynami z górnej części tabeli i będzie jeszcze, jeszcze gorzej, choć AZS UW Darkomp Wilanów to też dobry zespół - dodawał doświadczony zawodnik.

Gospodarze, podobnie jak goście, nie byli zadowoleni z ostatecznego rezultatu.

- Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni. Momentami prowadziliśmy, czasami natomiast goniliśmy wynik, ale uważam, że mogliśmy zdobyć komplet punktów. Szkoda, że nie mieliśmy całego składu, paru osób nie było. Może zabrakło długiej ławki, bo my straciliśmy na boisku dużo siły. Z wyniku nie jestem zadowolony - komentował Witalij Lisniczenko.

Kup i oglądaj w WP Pilot mecze STATSCORE Futsal Ekstraklasy!

Czytaj także:
> Sensacja w Warszawie! Legia pokonała mistrza!
> Ten gol jest prawdziwym hitem. Musisz go zobaczyć

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak zrobił to jako jedyny. "Pokazał, że ma jaja"

Źródło artykułu: