Na Ukrainie nie ustały działania wojenne, a wojska Władimira Putina dopuszczają się kolejnych zbrodni. W wyniku nocnego ataku dronów na Charków zginęły dwie osoby, a ponad 32 zostały ranne. Bohdan Hładkych, dyrektor miejskiego departamentu ds. sytuacji nadzwyczajnych, określił atak jako "wyjątkowo podstępny".
Drony spadły na bloki mieszkalne i obiekty cywilne, powodując znaczne zniszczenia. Pod gruzami jednego z budynków uwięzionych zostało kilka osób, a akcja ratunkowa wciąż trwa. W wyniku ataku na Dniepr ranne zostały dwie osoby, a w obwodzie zaporoskim obrażenia odniósł 63-letni mężczyzna.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk i jej nowa pasja. Nie zgadniesz, co kupiła
Serhij Łysak, szef obwodowej administracji wojskowej, potwierdził informacje o rannych w Dnieprze. Iwan Fedorow, szef obwodowej administracji wojskowej, opublikował zdjęcia ukazujące skutki rosyjskiego ataku, które pokazują skalę zniszczeń.
Na kolejny atak na Ukrainie zareagował Czech Dominik Hasek. 60-latek to legenda światowego hokeja, złoty medalista zimowych igrzysk olimpijskich z Nagano (1998). Przez wiele lat grał w NHL, broniąc jako bramkarz barw takich klubów, jak Chicago Blackhawks, Buffalo Sabres, Detroit Red Wings i Ottawa Senators.
Hasek od momentu rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku regularnie krytykuje reżim Putina. Do tego w ostatnich tygodniach coraz częściej nie jest zadowolony z działań administracji prezydenta USA, Donalda Trumpa, co pokazuje w mediach społecznościowych.
"Kolejna śmierć, w tym dziecka, w Charkowie! Czy to jest ten pokój w ciągu 24 godzin, o którym obecny prezydent USA krzyczał do świata kilka miesięcy temu!? Donald Trump to kłamca, który nawet nie potrafi przeprosić rodzin ofiar wojny za złamaną obietnicę" - napisał Hasek na platformie X.
Tym samym Hasek przypomniał, że Trump deklarował szybkie zakończenie konfliktu na linii Rosja - Ukraina po objęciu urzędu prezydenta USA. Jak na razie działania wojenne nie zostały przerwane i ciągle nie wiadomo, czy uda się zawrzeć pokój.