Kolejne niespodzianki na MŚ. Dobre wieści dla Polaków

Getty Images / Stefano Guidi / Na zdjęciu: Thomas Larkin
Getty Images / Stefano Guidi / Na zdjęciu: Thomas Larkin

W poniedziałek rozegrano drugą kolejkę spotkań w ramach hokejowych mistrzostwach świata dywizji 1A. W Sfantu Gheorghe punkty potracili główni faworyci do awansu, czyli reprezentacje Włoch i Wielkiej Brytanii.

W pierwszym poniedziałkowym spotkaniu zmierzyły się zespoły Włoch i Ukrainy. Faworyzowana Italia był pod ogromną presją, bo choć miała przewagę na lodzie, to po pierwszej i drugiej tercji przegrywała. W trzeciej odsłonie Luca Zanatta doprowadził do remisu 2:2. Po regulaminowym czasie gry nie poznaliśmy jednak zwycięzcy.

Dogrywka również nie wyłoniła triumfatora spotkania. Potrzebna była więc seria rzutów karnych. W niej padł tylko jeden gol, który zdobył Ołeksandr Peresuńko. Bramkarz Bohdan Diaczenko w całym meczu obronił 35 z 37 strzałów. Jego vis-a-vis, Davide Fadani, interweniował skutecznie 17 razy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"

Ukraina zwyciężyła ostatecznie Włochów 3:2 po rzutach karnych i zdobyła cenne dwa punkty. Drużyna naszych wschodnich sąsiadów wywalczyła w sumie trzy "oczka" w starciach z głównymi kandydatami do awansu do elity. Tym samym udowodniła, że jest czarnym koniem tego turnieju. Natomiast Włosi mają w dorobku cztery punkty, bowiem w niedzielę pewnie wygrali z Japonią 4:1.

Wielkie emocje były również w wieczornym spotkaniu. Faworyzowana Wielka Brytania zmierzyła się z zespołem Rumunii, który chciał pokazać się z lepszej strony po niedzielnej porażce z Polską. Wyspiarze zaczęli kapitalnie, bowiem już w 31. sekundzie gola zdobył Josh Waller. W 10. minucie do remisu doprowadził Balazs Gajdo.

Od tego momentu na lodzie toczyła się wielka batalia. Obie drużyny miały swoje szanse, ale brakowało skuteczności. W trzeciej tercji Brytyjczycy mieli już ogromną przewagę w strzałach, ale kapitalnie bronił Zoltan Toke. Po 60 minutach był remis, dlatego zarządzono dogrywkę. W niej zwycięską bramkę na 2:1 szybko strzelił Cade Neilson.

Wielka Brytania znów straciła punkt, ale odniosła drugie zwycięstwo w Sfantu Gheorghe. Brytyjczycy mają na koncie cztery "oczka". Natomiast Rumuni zdobyli jak na razie tylko punkt. Wiele wskazuje na to, że gospodarze będą walczyć o utrzymanie z ekipą Japonii, która jako jedyna jeszcze nie zapunktowała.

Awans do elity wywalczą tylko dwie najlepsze drużyny turnieju w Sfantu Gheorghe. Natomiast najgorszy zespół spadnie do dywizji 1B.

Włochy - Ukraina 2:3 po rzutach karnych (0:1, 1:1, 1:0, 0:0, 0:1)
(Di Tomaso 33', Zanatta 45' - Deniskin 15', Zacharow 39', Peresuńko 65')

Wielka Brytania - Rumunia 2:1 po dogrywce (1:1, 0:0, 0:0, 1:0)
(Waller 1', Neilson 61' - Gajdo 10')

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści