W piątek reprezentacja Danii i reprezentacja Szwajcarii przegrały swoje inauguracyjne spotkania, ale różnica klas rywali była widoczna. Gospodarze grupy B rozgrywanej w Herning ulegli wysoko Amerykanom 0:5. Natomiast Helweci, zeszłoroczni wicemistrzowie świata, dopiero po dogrywce ulegli obrońcom tytułu, czyli Czechom.
Sobota była więc dla obu ekip okazją do szybkiej rehabilitacji. Szwajcarzy jednak udowodnili, że są zbyt mocną drużyną dla Duńczyków. Oddali ponad dwa razy więcej celnych strzałów (35-15) i zasłużenie wygrali 5:2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za wyczyn. I to w wieku 82 lat!
Jeszcze pod koniec drugiej tercji wydawało się, że gospodarze powalczą. Wówczas jednak dwa gole zdobył Tyler Moy i to goście wysunęli się na 3:2. W trzeciej odsłonie wynik podwyższył Damien Riat. Rezultat meczu ustalił strzałem do pustej bramki ten, który rozpoczął strzelanie, czyli Nico Hischier.
Tym samym Szwajcaria zdobyła trzy punkty i z dorobkiem czterech "oczek" prowadzi w tabeli grupy B. Trzeba jednak pamiętać, że w niedzielę wyprzedzić Helwetów będą mogły te zespoły, które rozegrały dotychczas po jednym spotkaniu. Dania natomiast doznała drugiej porażki i jest obecnie ostatnia. Gospodarze muszą zacząć punktować, jeśli marzą o fazie pucharowej.
W Sztokholmie w sobotni wieczór przystąpiły do rywalizacji w turnieju zespoły narodowe Francji i Łotwy. Reprezentacja Łotwy wywalczyła dwa lata temu brąz mistrzostw świata i bardzo chciałaby nawiązać do tamtego sukcesu. Po dosyć ciekawym spotkaniu pokonała reprezentację Francji 4:1, dzięki czemu zrobiła duży krok w kierunku ćwierćfinału.
Pierwszego gola zdobył Dylan Fabre, ale w drugiej części meczu odpowiedział Martins Dzierkals. Kluczowa dla losów spotkania okazała się jednak trzecia tercja. Kristaps Roberts Zile wyprowadził Łotyszy na prowadzenie. W końcowej fazie Francuzi zaryzykowali i zagrali bez bramkarza. Wówczas dwukrotnie krążek w pustej bramce umieścił Dans Locmelis.
Dania - Szwajcaria 2:5 (0:1, 2:2, 0:2)
(Molgaard 23', Blichfeld 29' - Hischier 15' i 59', Moy 36' i 39', Riat 46')
Francja - Łotwa 1:4 (1:0, 0:1, 0:3)
(Fabre 16' - Dzierkals 36', Zile 43', Locmelis 59' i 60')