Kanada wypunktowała Francję. Niespodzianka w Herning

PAP/EPA / Anders Wiklund / Na zdjęciu: hokeiści reprezentacji Kanady
PAP/EPA / Anders Wiklund / Na zdjęciu: hokeiści reprezentacji Kanady

Hokejowa reprezentacja Kanady bez problemu pokonała Francję 5:0 i wygrała trzeci mecz w ramach mistrzostw świata elity. Ważny krok w kierunku utrzymania zrobili Węgrzy, którzy niespodziewanie zwyciężyli Kazachów 4:2.

Reprezentacja Kanady nie zwalnia tempa i punktuje kolejnych niżej notowanych rywali. Po zdecydowanych zwycięstwach nad Słowenią i Łotwą przyszedł czas na starcie z Francją. Hokeiści z Kraju Klonowego Liścia wygrali pewnie 5:0 i zgarnęli kolejny komplet punktów.

Tym razem w Sztokholmie dwie bramki strzelił Bo Horvat. Oprócz niego po jednym trafieniu zanotowali Will Cuylle, Brandon Montour i Sidney Crosby. Legendarny napastnik zdobył pięknego gola, pakując krążek do bramki nad bramkarzem, gdy jego zespół grał w przewadze 5 na 4.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła

Kanada jest liderem grupy A. W jej dorobku jest dziewięć punktów. Tyle samo ma reprezentacja Szwecji, lecz legitymuje się gorszą różnicą bramek. Te zespoły powinny ze sobą rozstrzygnąć kwestię pierwszej pozycji przed fazą pucharową. Natomiast Francja ma na koncie punkt i zajmuje siódmą lokatę w tabeli. Trójkolorowi do końca będą walczyć o utrzymanie w elicie.

W Herning rozegrano we wtorkowy wieczór mecz dwóch ekip, które także będą chciały zostać w elicie. Reprezentacja Kazachstanu zdawała się być faworytem tego spotkania, ale Węgrzy mieli inne plany. Madziarzy triumfowali ostatecznie 4:2 i dzięki temu wygrali pierwszy mecz w tegorocznym czempionacie.

Kazachowie sami wpędzili się w tarapaty. Już w 15. sekundzie gola zdobył Janos Hari. Potem na 2:0 podwyższył Istvan Terbocs. Nikita Michailis zmniejszył dystans w drugiej tercji. Trzecia odsłona należała jednak do Węgrów. Vilmos Gallo i Peter Vincze szybko zadali dwa ciosy, po których rywale już się nie podnieśli. Walerij Orechow strzelił co prawda drugiego gola dla Kazachów, ale na powrót do gry zabrakło już czasu.

Zwycięstwo Węgrów oznacza, że mają oni w dorobku trzy punkty. Tyle samo mają Kazachowie, ale ponieważ przegrali bezpośredni mecz, to są niżej notowani w tabeli grupy B. Dla obu zespołów podstawowym celem jest utrzymanie się w elicie, dlatego każdy punkt jest na wagę złota.

Kanada - Francja 5:0 (2:0, 1:0, 2:0)
(Horvat 7' i 44', Cuylle 13', Crosby 38', Montour 52')

Kazachstan - Węgry 2:4 (0:2, 1:0, 1:2)
(Michailis 35', Orechow 60' - Hari 1', Terbocs 19', Gallo 41', Vincze 44')

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści