Kibice na to czekali. Gospodarze MŚ nastrzelali bramek

PAP/EPA / Bo Amstrup / Na zdjęciu: hokeiści reprezentacji Danii
PAP/EPA / Bo Amstrup / Na zdjęciu: hokeiści reprezentacji Danii

Reprezentacje Danii i Szwecji odniosły w środowy wieczór zdecydowane zwycięstwa w ramach hokejowych mistrzostw świata elity. Gospodarze czempionatu mają swoje cele do zrealizowania.

Jeśli chodzi o gospodarzy mistrzostw świata, to po trzech kolejkach znaleźli się na różnych biegunach. Reprezentacja Danii doznała trzech porażek z wyżej notowanymi przeciwnikami i potrzebuje zwycięstw, aby w pierwszej kolejności zapewnić sobie utrzymanie w elicie. W środę presja nieco zeszła, ponieważ Duńczycy pokonali w Herning reprezentację Kazachstanu 5:1.

Gospodarze zmagań w grupie B zaczęli budować przewagę w drugiej tercji. Wówczas bramki zdobyli Mikkel Aagaard i Alexander True. Niezawodny Nikita Michailis strzelił kontaktowego gola w trzeciej partii, ale potem nastąpiła zdecydowana reakcja Duńczyków. Christian Wejse, Alexander True i Nick Olesen podwyższyli wynik i zapewnili drużynie pewną wygraną.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła

Dania zwyciężyła po raz pierwszy w tegorocznym czempionacie i opuściła ostatnią pozycję w grupie B. Na jej koncie są trzy punkty oraz trzy mecze do rozegrania z rywalami, których może pokonać. Jeśli gospodarze zgarną w nich pełną pulę, to mogą jeszcze awansować do ćwierćfinału. Kluczowy wydaje się w tej sprawie ostatni mecz, który zostanie rozegrany z Niemcami.

Trzy punkty ma również Kazachstan, ale jego sytuacja jest trudniejsza, ponieważ zmierzy się z Czechami, USA i Szwajcarią. Walka o utrzymanie będzie więc trzymać w napięciu do samego końca.

W Sztokholmie pewne zwycięstwo za trzy punkty odnieśli hokeiści reprezentacji Szwecji. Tym razem gospodarze rozgromili reprezentację Łotwy 6:0. Kibice na pierwszego gola musieli poczekać do 31. minuty, ale było warto. Dla Trzech Koron trafiali kolejno Rasmus Andersson, Anton Bengtsson, Lucas Raymond, Adam Larsson, Mika Zibanejad oraz Elias Lindholm.

Szwecja ma na koncie po czterech meczach komplet 12 punktów i prowadzi w tabeli grupy A. W czwartek dołączyć do niej będzie chciała Kanada, z którą gospodarze powalczą zapewne w ostatniej kolejce o pierwsze miejsce w grupie.

Pokonany w środowy wieczór zespół Łotwy doznał drugiej porażki w turnieju. Wcześniej odniósł jednak także dwa zwycięstwa, dlatego ma w dorobku sześć punktów. Wiele wskazuje na to, że Łotysze będą walczyć o ćwierćfinał ze Słowakami i Finami. Porażki z tymi zespołami w zasadzie zamkną drogę do fazy pucharowej.

Kazachstan - Dania 1:5 (0:0, 0:2, 1:3)
(Michailis 47' - Aagaard 25', True 33' i 51', Wejse 51', Olesen 60')

Łotwa - Szwecja 0:6 (0:0, 0:2, 0:4)
(Andersson 31', Bengtsson 31', Raymond 41', Larsson 49', Zibanejad 51', Lindholm 59')

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści