Szczęście po stronie Podhala - relacja z meczu Zagłębie Sosnowiec - Podhale Nowy Targ

W spotkaniu między Zagłębiem Sosnowiec a Podhalem Nowy Targ, które odbyło się w Sosnowcu, kolejny raz górą byli przyjezdni, oddalając się tym samym coraz bardziej w tabeli zawodnikom z Zagłębia Dąbrowskiego. Tym razem jednak było to wyrównane i bardzo ciekawe widowisko.

Pierwsza tercja to niezwykle wyrównana gra obu zespołów. Tak Zagłębie, jak i Podhale grały ostro, szybko i stworzyły wiele sytuacji bramkowych. W 9 minucie zakotłowało się pod bramką Krzysztofa Zborowskiego, gdyż sosnowiczanie ze wszystkich sił próbowali objąć prowadzenie. Jednak wiele sytuacji nie zostało wykorzystanych. W 12 minucie Podhale znalazło drogę do bramki i pokonało Tomasza Rajskiego za sprawą znanego wszystkim ataku Kolusz-Sroka-Ivicic. Do końca tercji godną odnotowania była akcja Teddiego Da Costy, po strzale którego krążek odbił się od poprzeczki i zatrzymał na siatce bramki.

Druga tercja nie różniła się zbytnio od pierwszej. Kapitalnie strzały bronili zarówno Rajski jak i Zborowski. Vladimir Luka nie wykorzystał sytuacji sam na sam, posyłając krążek płasko po lodzie. Da Costa powędrował na ławkę kar za atak na Dmitriego Suura, jednak Podhale tej przewagi nie wykorzystało. Następnie Zagłębie miało podwójną przewagę, gdyż na ławkę kar wysłani zostali Piotr Kmiecik za nadmierną ilość graczy na lodzie i Martin Ivicić za celowe opóźnianie gry. W tym czasie Zagłębie nie potrafiło jednak nawet założyć zamka. Ostatnia akcja, to rajd Zbigniewa Podlipni, który jednak nie trafił do bramki.

Trzecia tercja rozpoczęła się szybkimi atakami obu drużyn. Najpierw Zagłębie grało w osłabieniu, gdy karę odsiadywał Tobiasz Bernat, za sprawą Jarosława Różańskiego podwyższyło wynik na 2:1. Na odpowiedź Podhala trzeba było jednak czekać niecałą minutę i było jest 2:2, gdy gumę do siatki wpakował Krystian Dziubiński. Zarówno w tej tercji, jak i w całym meczu, nowotarżanie mieli wiele szczęścia, ponieważ Zagłębie trafiało w słupek i w poprzeczkę, a także wyprowadzało wiele groźnych akcji, jak choćby ta Vladimira Luki, który strzelił z całej siły, ale nie trafił. Ostatnia bramka w tym meczu ku oburzeniu kibiców została zdobyta przy pomocy sędziego, który stanął na drodze krążka podawanego przez Tomasza Koszarka. Na 3:2 podwyższył Tomasz Malasiński po podaniu Krystiana Dziubińskiego dając tym samym zwycięstwo Podhalu. Zagłębie walczyło dzielnie, atakując bez bramkarza, jednak nie miało już pomysłu na to, jak pokonać świetnie spisującego się dziś Krzysztofa Zborowskiego i mecz wygrali zawodnicy Podhala Nowy Targ.

KH Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec- Wojas Podhale Nowy Targ 2:3 (0:1;1:0,1:2)

1:0 - Marcin Kolusz (Rafał Sroka) 13’

1:1 - Paweł Dronia (Zbigniew Podlipni) 22’ PP

2:1 - Jarosław Różański (Zbigniew Podlipni) 42’ SH

2:2 - Krystian Dziubiński (Daniel Galant) 43’ PP

2:3 - Tomasz Malasiński (Krystian Dziubiński) 44’

Składy:

Zagłębie: Rajski - Banaszczak, Bychawski, Dronia, Duszak, Gabryś, Galvas, Kuc, Marcińczak, Bernat, T.Da Costa, Jaros, Koszarek, M.Kozłowski, T.Kozłowski, Luka, Opatovsky, Podlipni, Różański, Sarnik, Ślusarczyk.

Podhale: Zborowski - Dutka, Gaj, Galant, Ivicić, Sroka, Łabuz, Baranyk, Barklik, Bryniczka, Dziubiński, Gruszka, Kmiecik, Kolusz, Malasiński, Neupauer, Sulka, Suur, Voznik, Zapała, Ziętara.

Kary: Zagłębie - 8, Podhale - 10 minut.

Najlepszy zawodnik Zagłębia: Zbigniew Podlipni.

Najlepszy zawodnik Podhala: Krzysztof Zborowski.

Sędziowali: Kryś (sędzia główny), Chyliński, Bernacki.

Widzów: 600.

Komentarze (0)