W rywalizacji o Puchar Stanleya mierzą się starzy znajomi. W zeszłym roku o najważniejsze trofeum w lidze NHL również grały zespoły Edmonton Oilers i Florida Panthers. Wówczas to "Pantery" rozstrzygnęły serię na swoją korzyść, a decydujący okazał się siódmy mecz, wygrany 2:1.
"Nafciarze" czekali 12 miesięcy, aby otrzymać kolejną szansę gry o tytuł. W środę zainaugurowali starania o triumf w play-off. W pierwszym meczu finału pokonali zespół z Florydy 4:3. Bohaterem meczu został Leon Draisaitl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Partnerka Dybali skradła show. Co za kreacja!
Niemiecki napastnik od 11 lat jest hokeistą drużyny z Edmonton i stał już jedną z ważniejszych klubowych postaci. W 2020 roku otrzymał Trofeum Harta dla najbardziej wartościowego gracza w sezonie zasadniczym (MVP). Teraz chce poprowadzić kanadyjską ekipę po Puchar Stanleya, na który czeka już 35 lat.
Draisaitl strzelił pierwszą (2. minuta) i ostatnią (80. minuta) bramkę w środowym spotkaniu. Gdy pierwsza część dogrywki zmierzała ku końcowi, "Nafciarze" wykorzystali okres gry w przewadze. Niemiecki napastnik został idealnie obsłużony i pokonał Siergieja Bobrowskiego.
Hokeiści z Edmonton nie mieli łatwego zadania. Po pierwszej tercji przegrywali 1:2, bo na bramkę Draisaitla odpowiedzieli Sam Bennett i Brad Marchand. Po przerwie Bennett podwyższył na 3:1 i gospodarze musieli się napracować, aby doprowadzić do wyrównania. Viktor Arvidsson szybko zmniejszył dystans, a Mattias Ekholm strzelił bramkę na 3:3 w 47. minucie.
Ostatecznie po golu Draisaitla w dogrywce "Nafciarze" triumfowali w pierwszym meczu o Puchar Stanleya 4:3. Tym samym objęli prowadzenie 1-0 w finałowej serii. Drugie spotkanie odbędzie się również w Edmonton w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego.
Edmonton Oilers - Florida Panthers 4:3 po dogrywce (1:2, 1:1, 1:0, 1:0)
(Draisaitl 2' i 80', Arvidsson 24', Ekholm 47' - Bennett 11' i 22', Marchand 13')