Gra jeszcze nie idealna - trenerzy po meczu Comarch Cracovia - GKS Tychy

Mimo przegranej 5:1, trener gości cieszył się z dobrej gry. Trener gospodarzy chwalił swoich zawodników za brak indywidualnych błędów. Dla obydwu wynik był dziś sprawą drugorzędną, bo najważniejsze mecze dopiero przed nimi.

Jan Vavrečka (trener GKS-u Tychy): Myślę, że ten mecz w naszym wykonaniu nie był taki zły. Jest jakiś postęp w porównaniu do poprzednich meczów. W moim odczuciu zadecydowała druga tercja. Przeciwnik strzelił nam kilka goli na przestrzeni kilkunastu minut i straciliśmy cierpliwość. Nie graliśmy spokojnie i z wyrachowaniem. Mimo wszystko był to dobry mecz, dobre 50 minut w naszym wykonaniu, niestety nie mieliśmy tej tzw. chłodnej głowy. Play-off to nowy rozdział i tam nic nie jest powiedziane. W mojej drużynie nie zagrało kilku zawodników. Majkowski zagra prawdopodobnie w piątek, ale decyzja należy do fizjoterapeuty. Paciga zagra w najbliższym spotkaniu - miał problemy z ramieniem. Adrian Parzyszek ma coś z pachwiną, ale też chyba zagra.

Rudolf Rohaček (trener Comarch Cracovii): Cieszą mnie 3 punkty. Wiadomo nasza gra nie jest jeszcze idealna i cały czas nad tym pracujemy. Tym razem jednak popełniliśmy mniej błędów niż we wcześniejszych spotkaniach z Tychami. Przede wszystkim mniej było błędów indywidualnych, tych które zawsze są najbardziej fatalne w skutkach. Było to od razu widoczne na lodzie bo mieliśmy grę pod kontrolą. Ostatnie 10-15 minut to już była jazda, aby tylko dograć mecz do końca i nie złapać żadnej kontuzji. Spotkanie ustawiła druga tercja i od tego momentu mogłem oglądać spokojnie to co działo się na lodzie. Jak wspomniałem cieszy brak błędów w defensywie.

Komentarze (0)