Hat-trick Grobarczyka - relacja z meczu HC GKS Katowice - Orlik Opole

Po słabym spotkaniu drużyna HC GKS-u Katowice pokonała Orlika Opole 7:3, a wynik mógł być jeszcze wyższy, jednakże gospodarze nie wykorzystali dwóch rzutów karnych.

Krzysztof Sowiński
Krzysztof Sowiński

Spotkanie rozpoczęło się od rzutu karnego dla katowiczan, po tym jak będący w sytuacji sam na sam Damian Bernaś został sfaulowany przez obrońcę Orlika, jednak Michał Belica nie wykorzystał tej okazji strzelając w słupek bramki Jarosława Nobisa. Worek z bramkami w 9 minucie rozwiązał kapitan katowickiej drużyny Robert Grobarczyk. Po tej bramce opolanie dążyli za wszelką cenę do wyrównania co udało im się w 17 minucie za sprawą Johana Hedberga. Radość przyjezdnych trwała zaledwie około minuty, a na ponowne prowadzenie katowiczan wyprowadził Adrian Krzysztofik.

Druga tercja rozpoczęła się od kolejnego trafienia Grobarczyka, który wyczekał wracających graczy Orlika oraz bramkarza i strzałem z okolic prawego bulika zmusił Nobisa do kapitulacji. Z biegiem czasu katowiczanie powoli punktowali rywala, który z każdą straconą bramką tracił wiarę na korzystny wynik. Kolejną bramkę w 27 minucie zdobył Sławomir Wieloch, a chwilę później strzał Belicy zatrzymał się na poprzeczce. W 31 minucie kapitan GieKSy skompletował hat-tricka. Chwilę później po starciu z Krzysztofikiem ucierpiał Sebastian Szydło, który przez dłuższą chwilę nie podnosił się z lodu. W 33 minucie ponownie wychodzącego na czystą pozycję Bernasia faulowali obrońcy i główny arbiter zasygnalizował rzut karny, którego wykonawcą był sam poszkodowany, jednak jego strzał minął opolską bramkę. Ostatniego gola w drugiej części gry zdobył Pavel Urban, który otrzymał podanie zza bramki i nie miał problemów z pokonaniem Nobisa.

Ostatnia, trzecia tercja tego widowiska przypominała ślizgawkę niż mecz hokejowy. Katowiczanie oszczędzali siły na kolejne mecze, natomiast zawodnicy Orlika nie potrafili skonstruować żadnej groźnej akcji. W 53 minucie Jakub Lustinec wykorzystał okres gry w liczebnej przewadze i było 7:1. Gol ten uśpił gospodarzy, którzy zaczęli grać coraz bardziej nonszalancko nawet pod własną bramką, co skrzętnie wykorzystali goście w 55 minucie. Jakub Wójcik odebrał krążek katowickiemu obrońcy za bramką Marka Goja podał do nadjeżdżającego Bartłomieja Słowika i było 7:2. Wynik spotkania ustalił Słowik, który wykorzystał okres gry w podwójnej przewadze Orlika.

Po niezbyt emocjonującym spotkaniu drużyna HC GKS-u Katowice pokonała Orlika Opole 7:3. Jednak by katowiczanie mogli realnie myśleć o grze w następnym sezonie w ekstraklasie muszą być od pierwszej do ostatniej minuty być skoncentrowani i realizować założenia trenera nawet jeśli prowadzą 7:1, gdyż hokej jest grą nieprzewidywalną i nawet w ciągu kilku minut sytuacja może się zmienić, a po co wprowadzać nerwową atmosferę skoro prowadzi się pewnie i wysoko? Natomiast słowa uznania należą się zawodnikom Orlika, którzy mimo młodego składu do momentu stracenia 4 bramki starali się nawiązać równą walkę z rywalem o co najmniej klasę wyższą,

HC GKS Katowice - Orlik Opole 7:3 (2:1, 4:0, 1:2)
1:0 - Robert Grobarczyk (Jakub Lustinec) 9' 4/4
1:1 - Johan Hedberg (Bartłomiej Waluszek, Krzysztof Cwykiel) 17' 5/4
2:1 - Adrian Krzysztofik (Damian Bernaś, Robert Sobała) 18'
3:1 - Robert Grobarczyk (Szymon Urbańczyk) 22' 5/4
4:1 - Sławomir Wieloch (Michał Belica, Tomasz Cichoń) 27'
5:1 - Robert Grobarczyk (Szymon Urbańczyk, Marcin Frączek) 31' 5/4
6:1 - Pavel Urban (Tomasz Cichoń, Michał Belica) 34'
7:1 - Jakub Lustinec (Grzegorz Sobała, Marcin Frączek) 53' 5/4
7:2 - Bartłomiej Słowik ( Jakub Wójcik) 55'
7:3 - Bartłomiej Słowik ( Krzysztof Zwierz, Johan Hedberg) 58' 5/3

HC GKS Katowice: Goj (Maza) - Urban(2), Rasikoń(2), Wieloch, Cichoń(4), Belica - Urbańczyk, Jurca(2), Grobarczyk, Frączek, Lustinec - Hercog(4), Kozłowski, Sobała R., Krzysztofik, Bernaś(2) - Sobała G, Pidło, Krzesak.

Orlik Opole: Nobis(2) (Szatkowski) - Stopiński, Bychawski, Waluszek(4), Korzeniowski(2), Hedberg(2) - Resiak, Wanacki, Siwiak(2), Cwykiel(2), Sznotala – Zwierz, Kaim, Słowik, Szydło, Wacławczyk - Obrał, Wójcik.

Kary: HC GKS Katowice : 16 min, Orlik Opole: 18 min ( w tym 4 min kary technicznej).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×