Porażka po fatalnej grze - relacja z meczu Podhale Nowy Targ - JKH Jastrzębie

Niezbyt udanie zainaugurowali fazę play-off hokeiści Wojasa Podhale. Już w pierwszym meczu musieli uznać wyższość zawodników z Jastrzębia, ulegając im 3:4 po serii rzutów karnych.

Marcin Spyrła
Marcin Spyrła

Początek spotkania nie zapowiadał fatalnej gry w wykonaniu zawodników Podhala. Już po dwóch pierwszych akcjach bardzo groźnie było pod bramką Kamila Kosowskiego. Najpierw Marcin Kolusz sprawdził bramkarza JKH, a po chwili Milan Baranyk minimalnie chybił. W siódmej minucie meczu wynik spotkania otworzył Frantisek Bakrlik, który to dołożył tylko patkę kija do dobrze zagranego krążka przez Milana Baranyka. W odpowiedzi goście za sprawą tercetu Pavel Zdrahal, Petr Lipina, Jiri Zdenek mogli doprowadzić do wyrównania, lecz żaden z wyżej wymienionej trójki w bardzo dobrych sytuacjach nie zdołał pokonać Krzysztofa Zborowskiego. Minutę przed zakończeniem pierwszej tercji kapitalną akcją popisał się Dmitrii Suur. Minął dwóch obrońców drużyny z Jastrzębia, po czym chciał zrobić to samo z Kosowskim, lecz jak się później okazało nie był to dobry wybór bo w trakcie wykonywania zwodu, został wybity mu krążek spod nóg.

Drugie dwadzieścia minut spotkania rozpoczęło się od fatalnego w skutkach błędu golkipera Podhala, który to z pozoru bardzo niegroźny strzał przepuścił pod parkanem. Od tego momentu hokeiści JKH wyraźnie ruszyli do przodu i groźnie atakowali, ale nie ustrzegli się błędów w defensywie. Po jednym z nich, z kontrą wyjechał pierwszy atak nowotarżan. "Guma" jak po sznurku wędrowała pomiędzy napastnikami Podhala, a całą akcję pięknym strzałem w okienko wykończył Krzysztof Zapała, wyprowadzając swój zespół ponownie na prowadzenie. Gospodarze z prowadzenia nie cieszyli się zbyt długo, gdyż już dwadzieścia dziewięć sekund później do wyrównania doprowadził Tomasz Kulas - lekkim strzałem umieszczając krążek w długim rogu bramki strzeżonej przez Zborowskiego. W trzydziestej trzeciej minucie z kontrą dwa na jeden wyjechali hokeiści Podhala, a dokładnie rzecz biorąc Dziubiński z Kmiecikiem. Ostatecznie ten pierwszy zdecydował się na silne uderzenie tuż nad lodem, ale jednak minimalnie chybił. Minutę później w dogodnej sytuacji znalazł się Pavel Zdrahal, ale na szczęście gospodarzy, po jego strzale "guma" zatrzymała się na słupku.

Obie drużyny ostatnią tercję spotkania rozpoczęły niemrawo, od chaotycznych ataków oraz wielu gubionych krążków. W czterdziestej czwartej minucie błąd Kosowskiego wykorzystał Tomasz Malasiński, który to dopadł do bezpańskiego krążka przed bramką tego pierwszego i strzałem w długi róg po raz trzeci w tym meczu, wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Kilka chwil później zakotłowało się pod nowotarską bramką. Na lodzie znajdował się czeski atak gości i po uderzeniu Zdenka krążek zatańczył na linii bramkowej. Następnie jastrzębianie przez ponad minutę grali z podwójną przewagą, mimo, iż przez cały czas przebywali w tercji obronnej Podhala, to nie zdołali zagrozić bramce popularnego "Zbory". Trzecią bramką dla JKH, a drugą swoją zdobył młody napastnik przyjezdnych Tomasz Kulas, który to wykorzystał niezdecydowanie nowotarskich obrońców - Ivicica i Sroki, mocnym strzałem w długi róg nie dając szans nowotarskiemu bramkarzowi. Wynik do końca regulaminowego czasu gry nie uległ zmianie i sędzia musiał zarządzić dogrywkę.

W ciągu dodatkowych pięciu minutach gry, obie drużyny mogły rozstrzygnąć losy spotkania na swoją korzyść. Najlepszą sytuację ku temu zmarnował Maciej Urbanowicz, który to zgubił krążek w sytuacji sam na sam przez nikogo nie atakowany. - Powiem szczerze, że w tym sezonie mam dużo pecha, może jest jakaś blokada psychiczna, bo to nie pierwszy raz gubię krążek w takiej sytuacji - mówił po meczu Maciej Urbanowicz.

W karnych lepsi okazali się goście z Jastrzębia wygrywając ostatecznie 2:1, a celnymi strzałami popisali się Zdrahal i Lipina. Jedyną bramkę z rzutu karnego dla nowotarżan uzyskał Frantisek Bakrlik.


Podhale Nowy Targ - JKH GKS Jastrzębie 3:4k (1:0, 1:2, 1:1, 0:0d, 0:1k)
1:0 - Frantisek Bakrlik (Milan Baranyk, Martin Voznik) 7'
1:1 - Mateusz Bryk (Pavel Zdrahal) 21'
2:1 - Krzysztof Zapała (Milan Baranyk, Marcin Kolusz) 26'
2:2 - Tomasz Kulas (Arkadiusz Kąkol, Damian Kiełbasa) 26'
3:2 - Tomasz Malasiński (Frantisek Bakrlik, Dmitrii Suur) 44'
3:3 - Tomasz Kulas (Arkadiusz Kąkol, Damian Kiełbasa) 56'

Decydujący karny:
3:4 - Petr Lipina 65'

Składy:
Podhale Nowy Targ: Zborowski (Furca) - Ivicic, Sroka, Baranyk, Kolusz, Zapała - Dutka, Suur, Kapica, Voznik, Bakrlik - Galant, Łabuz, Malasiński, Bryniczka, Kmiecik - Gaj, Sulka, Ziętara, Bryniczka, Iskrzycki.

JKH GKS Jastrzębie: Kosowski (Wąsik) - Wolf, Bryk, Lipina, Zdenek, Zdrahal - Piekarski, Labryga, Danieluk, Kowalówka, Urbanowicz - Górny, Pastryk, Kulas, Kiełbasa, Kąkol - Lerch, Mackiewicz, Gawlina, Radwan, Szczurek.

Widzów: 800.

Kary: Podhale - 18 minut, JKH GKS - 8 minut.

Sędziowali: Maciej Pachucki - Artur Hyliński, Jacek Bernacki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×