Comarch Cracovia bez Rączki

Po Filipie Drzewieckim, Marianie Csorichu, Martinie Dudašu i Michale Radwańskim włodarze Comarch Cracovii zdecydowali się nie przedłużać kontraktu z bramkarzem Markiem Rączką.

Przemysław Urbański
Przemysław Urbański

Już w połowie maja informowaliśmy, że dalsze losy Marka Rączki w zespole Wicemistrzów Polski nie są jeszcze znane. Dziś jednak oficjalnie przekazano informacje o zakończeniu współpracy z tym 31-letnim bramkarzem. Wychowanek Podhala Nowy Targ zdobył z zespołem Pasów złoty i srebrny medal, imponując formą szczególnie pod koniec rundy zasadniczej PLH minionego sezonu. Aż do fazy play-off Rączka bronił na zmianę wraz z Rafałem Radziszewskim bramki Comarch Cracovii, mając jedną z najwyższych średnich rundy zasadniczej. Niestety trener Rudolf Rohaček zdecydował się postawić w najważniejszych spotkaniach na popularnego Radzika, a Rączka wszedł dopiero po fatalnych występach Radziszewskiego w finale z Podhalem.

Co zatem czeka zespół Comarch Cracovii? Jak podopieczni Rohačka chcą skutecznie zdobywać punkty grając jednym bramkarzem? Pasy w tej chwili dysponują jedynie trzema piątkami, przy czym należy pamiętać, iż gracze trzeciej piątki jeszcze do niedawna grali w rezerwach lub w czwartej piątce. Patrząc na ruchy transferowe pozostałych klubów PLH można się zastanawiać czy dla Pasów nie nadchodzą chude lata. Pod Wawelem chodzą jednak słuchy, iż Profesor Filipiak włączył zielone światło dla graczy zza oceanu, którzy mogą pochwalić się polskim rodowodem. Jeśli to prawda, to byłaby to korzyść nie tylko dla Comarch Cracovii ale także całego polskiego hokeja.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×