Zagłębie wciąż walczy!

W czwartym meczu półfinałowym play off doszło do małej niespodzianki. Zagłębie pokonało na swoim terenie Cracovie po dogrywce 3:2 i wciąż ma teoretyczne szanse awansu do finału. Przegrywają aktualnie 1:3, a następny mecz odbędzie się w grodzie Kraka.

Podobnie jak w niedziele, pierwsza tercja należała do gości. Krakowianie wygrali ją tym razem skromnie 1:0. W drugiej minucie miejsce miała niepowtarzalna szansa dla gospodarzy, mianowicie Adrian Labryga trafił w słupek bramki Radziszewskiego. Autorem jedynego gola w tej tercji był Rudolf Vercik, o dziwo bramka padła podczas gry Cracovi w osłabieniu. Chwile po golu, na ławkę kar wysłany został Tomasz Landowski i Zagłębie miało kolejną grę w przewadze. Kolejną nie wykorzystaną, jak widać nie poprawili swojego największego błędu z poprzedniego spotkania.

Druga tercja była bardzo zacięta. Obie drużyny skutecznie się broniły i próbowały wyprowadzać kontry. Pierwsza pękła zapora gości. Wyrównującą bramkę strzelił w 34-tej minucie Michał Belica i mecz zaczynał się od początku. Pięć minut później znów bracia Laszkiewiczowie pokazali jak potrzebni są Cracovi w trudnych sytuacjach. Wypracowali wspólną akcję, która zakończyła się golem Daniela. Druga tercja zakończyła się wynikiem 1:1, co dawało gościom prowadzenie w meczu 2:1.

Trzecia tercja była bardzo ostra. Mało było dogodnych sytuacji, większość to ostra walka o krążek. Sosnowiczanie zdawali sobie sprawę, że to ich ostatnia szansa i dlatego przycisnęli w ostatnich dziesięciu minutach. Do końca meczu została minuta, wszyscy byli pewni, że już nie ma szans na wygraną i to koniec play offów w tym sezonie dla Zagłębia. Jednak mylili się. 23 sekundy przed końcem bramkę na 2:2 zdobywa dla gospodarzy Marcin Jaros. Na lodowisku wybuchła euforia, zarówno wśród kibiców jak i hokeistów Zagłębia. Oznaczało to dogrywkę. Takiej szansy sosnowiczanie nie mogli zmarnować i nie zmarnowali. W 62-giej minucie bramkę zdobywa Tedy Da Costa, co daje cenne zwycięstwo klubowi z Sosnowca.

Cracovi do awansu brakuje wciąż jednego zwycięstwa. Mogą sobie ten awans zapewnić już niedługo wygrywając na własnym terenie. Zagłębie czeka bardzo ciężki mecz, dotychczas na dwa mecze w Krakowie oba przegrali (z tego ostatni 0:7). Wszystko okaże się już za kilka dni, lecz czy Zagłębie jest na tyle silne, żeby wytrzymać kondycyjnie?

Zagłębie Sosnowiec 3:2 (0:1,1:1,1:0, 1:0) Cracovia Kraków

Bramki:

0:1 Rudolf Vercik - Jozef Mihalik - Jarosław Kłys 8:52 (w osłabieniu)

1:1 Michał Belica 33:11

1:2 Daniel Laszkiewicz - Leszek Laszkiewicz 38:39

2:2 Marcin Jaros 59:37

3:2 Da Costa 61:24

Kary: Zagłębie-16 min., Cracovia- 14 min.

Strzały na bramkę: Zagłębie- 31, Cracovia- 27

Interwencje bramkarzy: Zagłębie- 25, Cracovia- 28

Sędziowie: Marczuk , Szachniewicz, Moszczyński.

Zagłębie: Stepokura - Pawlak, Labryga, Puzio, Horny, M.Kozlowski - Gabryś, Duszak, Jaros, T. Kozłowski, Klisiak - Holik, Dronia, Bernat, Da Costa, Luka - Chabior, Rutkowski, Ślusarczyk, Zachariasz, Belica.

Cracovia: Radziszewski - Csorich, Kuc, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Buril, Wajda, Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki - Noworyta, Kłys, Verčik, Mihalik, Hlouch - Marcińczak, Landowski, Badžo, Kowalówka, Witowski.

Źródło artykułu: