Mecz nie rozpoczął się najlepiej dla gospodarzy. Już na początku pierwszej odsłony na ławkę kar powędrował Adam Bagiński. Nowotarżanie założyli zamek pod bramką Arkadiusza Sobeckiego. Groźny strzał oddał Rafał Dutka, jednak tyski bramkarz wyszedł obronną ręką z tego starcia. W spotkaniu było sporo kar, co miejscowi wykorzystali. Grający w podwójnej przewadze GKS zamknął zawodników z Nowego Targu pod ich własną bramką. Łukasz Sokół oddał strzał z niebieskiej, golkiper Podhala odbił krążek przed siebie, a formalności dopełnił Michał Woźnica zdobywając gola na 1:0. Goście próbowali szybko odpowiedzieć kontratakiem zakończonym strzałem Mateusza Michalskiego, ale wynik pozostawał bez zmian.
W czasie, kiedy tyszanie grali w podwójnym osłabieniu, padła bramka dla Podhala, jednak sędzia nie uznał gola, ponieważ dopatrzył się spalonego. Woźnica ponownie oddał groźny strzał na bramkę Podhala, Mrugała tym razem był na posterunku. Na 2:0 podwyższył Adrian Parzyszek po podaniu Tomasza Proszkiewicza. Gospodarze pomimo wielu kar dobrze radzili sobie z grą w osłabieniu. W końcówce bliski zdobycia gola był Damian Kapica, ale Arkadiusz Sobecki w ostatnim momencie "zamroził" krążek.
GKS znakomicie otworzył drugą tercję, bowiem już w 22. minucie Radosław Galant strzelił na bramkę gości, po czym krążek odbił się od Jakuba Witeckiego i wpadł w światło bramki. Tyszanie wyprowadzali sporo ataków. Kolejno na bramkę Sebastiana Mrugały strzelali: Tomasz Proszkiewicz oraz Adam Bagiński. Młody bramkarz dwoił się i troił w swojej bramce, aby nie wpuścić kolejnego gola. Podczas nielicznych sytuacji, kiedy gra toczyła się pod bramką gospodarzy, świetnie spisywał się Arkadiusz Sobecki. Do końca tej tercji wynik nie uległ już zmianie.
Ostatnia odsłona meczu to wyraźna dominacja tyszan. Pomimo braku w składzie Ladislava Pacigi, Romana Simicka oraz Tomasa Jakesa gospodarze nie mieli problemów z wyprowadzaniem kolejnych ataków. "Bagiś" podał do Michała Woźnicy i było już 4:0. Nowotarżanie zaczęli się gubić w swojej grze. Sędzia nałożył na nich karę za nadmierną ilość zawodników na lodzie. Tyszanie postanowili skorzystać z tego prezentu i po dwójkowej akcji Adama Bagińskiego i Michała Woźnicy ten pierwszy zdobył kolejną bramkę dla GKS-u. - Na razie moja gra wygląda dobrze i nie chciałbym zapeszać. Świetnie czuję się w ataku z Michałem Woźnicą, dogadujemy się i pomagamy sobie wzajemnie - komentował po spotkaniu autor gola, Adam Bagiński.
Przyjezdni nie składali jednak broni i próbowali zdobyć honorowe trafienie. Marek Puławski starał się przechytrzyć bramkarza miejscowych niestety bezskutecznie. Arbiter nałożył kolejną karę na podopiecznych Jacka Szopińskiego, co wykorzystał Tomasz Proszkiewicz. Mrugała po raz szósty w meczu musiał wyciągać gumę ze swojej bramki. Czyste konto zachował za to jego vis a vis, Arkadiusz Sobecki. - Nowy Targ zagrał bardzo ambitnie, za co wielki szacunek dla nich. Mieli kilka okazji na zdobycie bramki, ale Arek Sobecki dobrze bronił w dzisiejszym meczu i udało się nam zachować czyste konto - ocenił Bagiński.
Zawodnik GKS-u Tychy był zadowolony z wysokiego wyniku. Mimo tego, w grze własnego zespołu doszukał się jeszcze mankamentów. - Wynik w dzisiejszym spotkaniu był wysoki, co na pewno nas cieszy. Jednak nasza gra już mniej. Nie wygląda ona jeszcze tak jak powinna. Poprzez kontuzje dręczące nasz zespół, gramy na trzy piątki i jest to dla nas męczące - zakończył Bagiński.
GKS Tychy- MMKS Podhale Nowy Targ 6:0 (2:0; 1:0; 3:0)
1:0 - Michał Woźnica (Łukasz Sokół) 5' 5/3
2:0 - Adrian Parzyszek (Tomasz Proszkiewicz, Paweł Banachewicz) 15'
3:0 - Jakub Witecki (Radosław Galant, Adam Bagiński 22'
4:0 - Michał Woźnica (Adam Bagiński, Łukasz Sokół) 44'
5:0 - Adam Bagiński (Michał Woźnica) 51' 5/4
6:0 - Tomasz Proszkiewicz (Adrian Parzyszek, Sebastian Gonera) 53' 5/4
Składy:
GKS Tychy: Sobecki - Gonera, Śmiełowski (2), Proszkiewicz, Parzyszek, Banachewicz (2) - Sokół (2), Majkowski (2), Maćkowiak, Bagiński (2), Woźnica - Kotlorz (2), Csorich, Galant, Garbocz (4), Witecki (2).
MMKS Podhale Nowy Targ: Mrugała - K. Kapica, Łabuz, Kmiecik, K. Bryniczka (2), D. Kapica - W. Bryniczka, Dutka, Malasiński, Kolusz, Michalski (2) - Gaj (4), Marek, Bobma, Neupauer, Ziętara - Puławski (2), Szumal, Tylka.
Kary: GKS - 18 minut, MMKS - 12 minut (w tym 2 minuty kary technicznej).