Nowa formuła mistrzostw = zmiana priorytetów?

Nowa formuła zmagań o mistrzostwo świata w hokeju na lodzie, powoli staje się faktem. Kwestią czasu jest jej formalne zatwierdzenie przez IIHF, podczas majowego kongresu generalnego.Warto zadać sobie pytanie, jak bardzo, zmiana dotycząca kształtu rozgrywek, w ramach Dywizji I, zmusza nas do przewartościowania celów jakie stawiamy przed reprezentacją Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

W wyniku planowanej reformy, począwszy od roku 2012, Dywizja I nadal będzie się składać z dwóch, sześcio-zespołowych grup: A i B. Niestety - awansować do elity będzie można tylko z grupy A (zwycięzca), natomiast drużyna, która zajmie pozycję ostatnią (szóstą) zostanie zdegradowana do Dywizji I B a zastąpi ją zwycięzca tejże. Łatwo zatem wywnioskować, że zmiany te nie są korzystne dla Polski w kontekście naszej walki o awans do czołowej 16 świata. Można powiedzieć, że liczba bezpośrednich konkurentów w tej walce podwoiła się, bowiem w jednej grupie znajdzie się sześć zespołów nadających dotąd, ton zmaganiom o awans, we wcześniejszych dwóch podgrupach.

Na chwilę obecną, nasza reprezentacja plasuje się na 22 miejscu w światowym rankingu, co daje nam pozycję szóstą (ostatnią - spadkową) w Dywizji I A. Jeśli dodamy do tego, że na miejscach od 1 do 5 plasują się drużyny z, którymi od lat bezskutecznie rywalizujemy o awans do elity - np. Ukraina, Włochy, Kazachstan - to o optymizm jest naprawdę trudno. Należy więc przygotować się na to, iż naszych hokeistów czekać będzie raczej ciężka walka o utrzymanie się na drugim szczeblu międzynarodowych rozgrywek a nie walka o awans do mistrzostw świata.

Zanim to nastąpi, trzeba najpierw awansować do mistrzostw świata Dywizji I A w 2012 roku, a kluczem do tego będzie kwietniowy turniej Dywizji I rozgrywany na Ukrainie. Ostatni według starej formuły.W Kijowie, Polacy muszą zająć miejsce nie niższe niż trzecie, aby w roku 2012 mieć szanse gry na drugim poziomie światowego hokeja. Oczywiście nie można odmówić naszym zawodnikom szansy walki o awans, jeszcze przed turniejem - szczerze Im tego awansu życzymy! Jeśli jednak, tendencja z ostatnich imprez mistrzowskich się utrzyma i nasza kadra będzie balansować około trzeciego miejsca, oznaczać to może kolejną, hokejową wojnę z reprezentacją W.Brytanii. Tym razem o "być albo nie być" na hokejowym "drugim froncie" a wówczas, oby nie powtórzył się wynik z turnieju w Toruniu, w 2009 roku. Czwarte miejsce, jaki zajęła Polska, podczas tamtych mistrzostw tym razem będzie oznaczać spadek do trzeciej ligi światowego hokeja.

Nowy kształt Dywizji I, zwiększy atrakcyjność walki o awans do czołowej "16" i walki o utrzymanie w Dywizji I A. Stawka drużyn walczących, będzie szalenie wyrównana, co wpłynie korzystnie na poziom spotkań. Obyśmy tylko, nie musieli sobie przypomnieć powiedzenia z lat 70 i 80 - tych, charakteryzującego polski hokej jako za słaby na grupę A a za mocny na grupę B. Tym razem wydźwięk tych słów, dotyczyłby by różnic między 2 a 3 ligą hokeja na świecie a nie 1 i 2 jak niegdyś...

Komentarze (0)