Drużyna gospodarzy pomimo słabszych umiejętności technicznych starała się gonić bardziej doświadczoną ekipę seniorów. Sokoły nadrabiały ambitną walką i nie odpuszczały aż do ostatniego gwizdka sędziego. Warto podkreślić, że w tym sezonie dotychczas jako jedyna drużyna strzeliła Neście aż cztery gole.
Od pierwszych minut spotkania młodzi torunianie usiłowali walczyć. Michał Kalinowski podaniem do Pawła Heyki zawiązali niebezpieczną akcję w tercji obronnej przeciwnika, jednakże Miłosz Ciesielski nie dał się ograć. Obie ekipy próbowały przeprowadzić sensowny atak, ale ostatecznie dopiero w dziewiątej minucie wynik otworzył Edgars Adamovics.
Kibice nie musieli długo czekać na kolejną bramkę ze strony Nesty. Najpierw próbował pokonać golkipera Daniel Minge, ale dopiero Mateusz Wiśniewski dobijając jego strzał zdołał umieścić krążek w siatce. Zdobywcą trzeciej bramki został Przemysław Bomastek, który akcją ''sam na sam'' pokonał Michała Wąsika.
Sokoły usiłowały odpowiedzieć i wykorzystać grę w przewadze. Próby ogrania golkipera Nesty przez Jakuba Działdowskiego, potem Piotra Husaka oraz Kamila Kalinowskiego ostatecznie skończyły się fiaskiem. Za to chwilę później zawodnikowi gości Danielowi Minge udało się zdobyć czwartą już bramkę.
Na otwarcie drugiej tercji Sokoły straciły gola przez błąd obrony. Dopuścili, aby Wiśniewski miał możliwość zmierzenia się z Wąsikiem ''sam na sam'' i zdobycia kolejnej bramki na konto Nesty. Jednakże gospodarze długo nie czekali z odpowiedzią. Jeszcze w tej samej minucie Patryk Pronobis wykorzystał grę w podwójnej przewadze strzelając pierwszego gola dla Sokołów. Zdobyta bramka dodała młodym torunianom skrzydeł, ponieważ już dwie minuty później Michał Kalinowski powiększył wynik, a trzecia bramka zdobyta przez Kamila Kalinowskiego padła niedługo później.
Goście stracili trzy bramki w ciągu pięciu minut i zaczęli szybko odrabiać straty. Składna akcja Mingego, który podał do Wiśniewskiego kończy się golem. Chwilę później kolejny punkt dokłada Bomastek, a potem Marmurowicz. Kolejnym strzelcem dla Nesty był Adamovics, który bezlitośnie wykorzystał błąd bramkarza. Na zamknięcie drugiej odsłony Łukasz Chrzanowski strzelił dziesiątą już bramkę.
W trzeciej tercji działo się najmniej. Obie ekipy dość długo próbowały powiększyć wynik. W końcu udało się to Bomastkowi, a dwie minuty później dla Sokołów strzelił Marcin Bolszakow zamykając tym samym wynik spotkania.
MKS Sokoły Toruń - Nesta Toruń 4:11 (0:4, 3:6, 1:1)
0:1 - Edgars Adamovics (Łukasz Chrzanowski) 9'
0:2 - Mateusz Wiśniewski (Daniel Minge) 10'
0:3 - Przemysław Bomastek (Mariusz Kuchnicki) 12' 4/5
0:4 - Daniel Minge (Tomasz Chyliński) 16'
0:5 - Mateusz Wiśniewski 21' 4/5
1:5 - Patryk Pronobis (Kamil Kalinowski, Piotr Huzarski) 21' 5/3
2:5 - Michał Kalinowski (Jakub Działdowski) 23' 5/4
3:5 - Kamil Kalinowski 25'
3:6 - Mateusz Wiśniewski (Daniel Minge) 28'
3:7 - Przemysław Bomastek (Arkadiusz Marmurowicz) 30'
3:8 - Arkadiusz Marmurowicz 33'
3:9 - Edgars Adamovics (Przemysław Bomastek) 36'
3:10 - Łukasz Chrzanowski (Michał Wieczorek) 38' 4/5
3:11 - Przemysław Bomastek (Mariusz Kuchnicki) 54'
4:11 - Marcin Bolszakow (Szymon Mądrowski) 56' 5/4
Strzały: 16:40.
Składy:
MKS Sokoły Toruń: Michał Wąsik - Jan Kaczorowski, Konrad Bałos, Piotr Husak, Kamil Kalinowski, Mateusz Kurpiewski - Patryk Pronobis, Piotr Huzarski, Szymon Mądrowski, Jakub Działdowski, Marcin Bolszakow - Kacper Jankowski, Szymon Maciejewski, Michał Kalinowski, Paweł Heyka.
Nesta Toruń: Miłosz Ciesielski - Adrian Pietras, Edgars Adamovics, Przemysław Bomastek, Mariusz Kuchnicki, Arkadiusz Marmurowicz - Miłosz Lidtke, Michał Porębski, Mateusz Wiśniewski, Tomasz Chyliński, Daniel Minge - Michał Wieczorek, Piotr Winiarski, Łukasz Chrzanowski.
Kary: MKS Sokoły Toruń - 10 minut, Nesta Toruń - 16 minut.
Sędziowali: Grzegorz Dzięciołowski (sędzia główny) oraz Wojciech Moszczyński - Sławomir Szachniewicz (liniowi).
Widzów: 270.