Złe miłego początki - relacja ze spotkania JKH GKS Jastrzębie - Naprzód Janów

Po raz dziesiąty w tym sezonie zawodnicy z Jastrzębia zaprezentowali się przed swoimi kibicami i po raz dziesiąty schodzili z lodu jako zwycięzcy. Wyrównana gra toczyła się tylko w pierwszej tercji, w której janowianie objęli nawet dwubramkowe prowadzenie, ale w pozostałych dwóch tercjach Jastrzębie udowodniło, że jest drużyną lepszą w każdym elemencie hokejowego rzemiosła.

Wojciech Skrocki
Wojciech Skrocki

Na początku spotkania kibice zgromadzeni na lodowisku przecierali oczy ze zdziwienia, bowiem Naprzód po 8. minutach gry prowadził 2:0 po bramkach Tomasza Jóźwika i Patryka Koguta. Zdenerwowany trener JKH GKS, Jiri Reznar, po drugiej straconej bramce zdecydował się wziąć czas, co podziałało na jastrzębian mobilizująco. W 13. minucie Tomasz Kulas objechał bramkę Michała Elżbieciaka i ładnym, mocnym strzałem zdobył kontaktową bramkę. W kolejnych minutach JKH GKS powinien strzelić jeszcze kilka bramek, ale świetne okazje marnowali kolejno Maciej Urbanowicz, Tomasz Kulas i Petr Lipina i to Naprzód schodził do szatni z sensacyjnym prowadzeniem.

Druga tercja rozpoczęła się zgodnie z planem, czyli od wyrównującej bramki, którą zdobył po indywidualnej akcji Urbanowicz. Goście jednak nie dawali za wygraną i w 28. minucie po raz kolejny objęli prowadzenie za sprawą Jozefa Michalika. Trzy bramki to wszystko na co stać było gości w tym meczu, i w pozostałej części spotkania na tafli istniał już tylko jeden zespół, potwierdzając swoją dominację kolejnymi bramkami. Do remisu w 37. minucie pewnym strzałem doprowadził Mateusz Danieluk, a pierwszy raz w tym spotkaniu na prowadzenie po zamieszaniu podbramkowym wyprowadził jastrzębian Lipina, minutę przed końcem drugiej tercji. JKH GKS mógł i powinien prowadzić większą różnicą bramek, ale wiele do życzenia pozostawiała tego dnia skuteczność hokeistów znad czeskiej granicy, którzy seryjnie marnowali dogodne okazje do zdobycia bramek.

W trzeciej tercji obraz gry nie uległ zmianie. Zmieniał się jedynie wynik na tablicy świetlnej, który w końcu dobił do 10 bramek po stronie gospodarzy. Najpierw jednak w 42. minucie piątą bramkę dla JKH GKS zdobył Richard Kral umieszczając krążek w bramce z najbliższej odległości. W 45. i 46. minucie Naprzód miał ogromne szczęście, gdy w poprzeczkę trafił Lipina, a chwilę później w słupek uderzył Danieluk. Jednak co się odwlecze... Szóstą bramkę zdobył w 46. minucie Kąkol, dobijając krążek do pustej bramki. Cztery minuty później swoją drugą bramkę w tym spotkaniu strzelił Lipina, ośmieszając Elżbieciaka strzałem między parkanami. Na 8:3 podwyższył indywidualną akcją najskuteczniejszy w klasyfikacji kanadyjskiej zawodnik Ekstraligi, Richard Kral. Trzy minuty przed końcem spotkania hat-tricka ustrzelił Petr Lipina, wykorzystując sytuację sam na sam z wprowadzonym parę chwil wcześniej drugim bramkarzem Naprzodu - Szymonem Niemczykiem. Dwucyfrowy wynik ustalił ładnym strzałem z dystansu w okienko Adrian Labryga.

Zwycięstwo z czerwoną latarnią ligi mogło być zdecydowanie bardziej okazałe, jednak napastnicy JKH GKS, mimo strzelonych dziesięciu bramek, mieli tego dnia rozregulowane celowniki. W następnym spotkaniu podopieczni Jiriego Reznara będą mieli o wiele trudniejsze zadanie, bowiem wybiorą się do Sanoka na mecz z niepokonanym na własnej we własnej hali Ciarko.

JKH GKS Jastrzębie - Naprzód Janów 10:3 (1:2, 3:1, 6:0)
0:1 - Tomasz Jóźwik (Patryk Kogut, Marek Pohl) 6` 5/4
0:2 - Patryk Kogut (Marek Pohl) 8`
1:2 - Tomasz Kulas (Michał Szczurek, Milan Furo) 13`
2:2 - Maciej Urbanowicz (Richart Bordowski) 23`
2:3 - Jozef Michalik (Łukasz Elżbieciak) 28`
3:3 - Mateusz Danieluk (Petr Lipina, Bartosz Dąbkowski) 37`
4:3 - Petr Lipina (Richard Kral, Kamil Górny) 40`
5:3 - Richard Kral (Mateusz Danieluk, Petr Lipina) 42`
6:3 - Arkadiusz Kąkol (Maciej Urbanowicz) 46`
7:3 - Petr Lipina (Maciej Urbanowicz) 50`
8:3 - Richard Kral (Mateusz Danieluk) 55`
9:3 - Petr Lipina (Mateusz Danieluk, Patrik Rimmel) 58`
10:3 - Adrian Labryga (Michał Szczurek, Maciej Urbanowicz) 60` 5/4

Składy:

JKH GKS Jastrzębie: Kosowski (Feć - nie grał) - Górny, Rimmel, Lipina, Kral, Danieluk - Galant, Dąbkowski, Urbanowicz, Słodczyk, Dąbkowski - Labryga, Pastryk, Kulas, Szczurek, Furo - Kąkol.

Naprzód Janów: Elżbieciak M., Niemczyk - Krokosz, Elżbieciak Ł., Kogut, Pohl, Jóźwik - Kurz, Urbańczyk, Sowiński, Michalik, Działo - Sitko, Sośnierz, Gryc, Ślusarczyk, Petrina - Podsiedlik.

Kary: JKH - 20 minut (w tym 10 minut dla Richarda Krala), Naprzód - 10 minut.

Sędziowali: Paweł Meszyński - Sebastian Adamoszek, Grzegorz Cudek.

Widzów: 400.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×