Mniej niż zero - relacja z meczu KS KTH Krynica - Stoczniowiec Gdańsk

Tytuł piosenki, jaką śpiewa Lady Pank - "Mniej niż zero" idealnie oddaje poziom gry hokeistów KTH Krynica w pojedynku ze Stoczniowcem Gdańsk. Drugie z rzędu przed własną publicznością tak fatalne spotkanie nie powinno mieć miejsca. Niestety dla kibiców KTH stało się inaczej. Najprawdopodobniej ta porażka przekreśla szansę na zajęcie ósmego miejsca w ligowej tabeli.

Na nie też trzeba zasłużyć, poziom gry, jaki prezentują Kryniczanie pokazuje, że dla nich są to za wysokie progi. W ekipie gości prym na lodzie wiedli Przemysław Odrobny i Aron Chmielewski.

Pierwszy strzał na bramkę rywala oddali KaTeHeci, ale Przemysław Odrobny kontrolował lot krążka. Z każdą minutą goście grali coraz odważniej. Na strzał spod niebieskiej zdecydował się Artur Kostecki, tym razem jednak krążek obronił Elżbieciak. Szczęścia zabrakło gospodarzom w szóstej minucie meczu. Wynik tego spotkania otworzył Aron Chmielewski. Z wysokości trybun ewidentnie wydawało się, że wcześniej bramka była ruszona. Na nic zdały się protesty kapitana KTH, by sędzia obejrzał zapis video. Ten wskazał na środek tafli. Niespełna dwie minuty później było już 2:0. Na listę strzelców ponownie wpisał się Chmielewski, który ładnym strzałem przy słupku pokonał bramkarza miejscowych. Od połowy tercji kibice zgromadzeni w krynickiej hali oglądali mało ciekawe widowisko. Dużo było chaosu, niecelnych podań, głupich strat krążka. Warte odnotowania są tylko strzały Tomasza Cieślickiego z dwunastej minuty oraz Petra Štracha na dwie minuty przed końcem pierwszej odsłony. Tercja zakończyła się obustronnym wykluczeniem hokeistów.

Pierwsze minuty drugiej tercji upłynęły pod znakiem kar. Oprócz już wcześniej nałożonych wykluczeń, po stronie KTH na ławkę kar powędrował Krzysztof Kozak. Grając z przewagą jednego zawodnika goście praktycznie nie zagrozili bramce KTH. W dwudziestej piątej minucie pierwszego gola dla Mineralnych zdobył Martin Buček. Akcja rozpoczęła się od kontry dwa na jeden. Za pierwszym razem Mateusz Dubel z Martinem Bučkiem minimalnie chybili. Krążek na nieszczęście Odrobnego wrócił przed bramkę, moment dekoncentracji gdańskiego bramkarza wykorzystał Buček. Następnie strata krążka przez KTH zakończyła się utratą trzeciej bramki w meczu. Na listę strzelców ponownie wpisał się Chmielewski. Akcjom kryniczan brakowało dosłownie wszystkiego. Jedynie pojedyncze strzały sprawiały nieco kłopotu Odrobnemu. Tak było w 28 minucie, gdy mocno z niebieskiej uderzył Dawid Kruczek. Pomiędzy 33 a 36 minutą meczu przyjezdni powiększyli swój dorobek bramkowy. Do siatki Elżbieciaka trafiali Marek Wróbel i Aron Chmielewski. W końcówce tercji Karel Horný nie wykorzystał sytuacji sam na sam z reprezentacyjnym bramkarzem. Po dwóch tercjach spokojne i zasłużone prowadzenie Stoczniowca 5:1.

Już na początku ostatniej odsłony gdańszczanie pokonali Elżbieciaka po raz szósty. Podawał Przemysław Odrobny, a krążek do bramki skierował Szymon Marzec. Szybko strzelona bramka osłabiła dość znacznie zapędy gości do kolejnych ataków. W tej części gry więcej szumu na lodzie robili kryniczanie. Pokonanie będącego w wysokiej formie Odrobnego było nie lada wyczynem. Ta sztuka już więcej razy się nie udała. W 51. minucie meczu Odrobnego zmienił Sylwester Soliński. Drugą bramkę dla KTH zdobył Krzysztof Kozak. Zachował on najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu podbramkowym. Po słabym widowisku Stoczniowiec Gdańsk pokonał KS KTH Krynica 6:2.

Goście niczym nie zaskoczyli przeciwnika. Grali odważnie, składnie, zespołowo i skutecznie. Mając za plecami Przemysława Odrobnego gra się im zdecydowanie łatwiej. W ekipie KTH na wyróżnienie zasłużył po raz kolejny Michał Elżbieciak. Szkoda, że reszta jego kolegów z drużyny nie prezentuje tak wysokiego poziomu gry. Takiej gry bowiem w krynickiej hali nikt już nie chce oglądać. To już zadanie dla trenerów i hokeistów jak ten styl zmienić, żeby nie było za późno.

KS KTH Krynica Zdrój - Stoczniowiec Gdańsk 2:6 (0:2, 1:3, 1:1)

0:1 - Aron Chmielewski (Marek Wróbel) 6'

0:2 - Aron Chmielewski (Filip Drzewiecki) 8'

1:2 - Martin Buček (Mateusz Dubel) 25`\'

1:3 - Aron Chmielewski (Filip Drzewiecki) 28'

1:4 - Marek Wróbel (Aron Chmielewski, Filip Drzewiecki) 33'

1:5 - Aron Chmielewski (Filip Drzewiecki, Tomasz Ziółkowski) 36'

1:6 - Szymon Marzec (Przemysław Odrobny) 42'

2:6 - Krzysztof Kozak (Robert Kostecki, Martin Buček) 60' 5/4

Składy:

KS KTH: Elżbieciak (Stepokura n/g) - Ovšak, Kasperczyk, Horný, Kostecki, Buček - Štrach (4), Kozak (2), Brocławik, M.Dubel (2), Zabawa- Kurz (2), D.Kruczek (2), Cieślicki, Bryła, Myjak (Zieliński, Dudzik n/g) .

Stoczniowiec: Odrobny, 51:00 Soliński - Kostecki, Rompkowski, Wróbel, Steber - Smeja (2), Kabat, Marzec (2), Ziółkowski (4), Strużyk - Skrzypkowski, Maciejewski, Drzewiecki, M.Wróbel, Chmielewski (2) .

Sędziowali: Jacek Rokicki - Robert Długi i Wojciech Kolusz .

Kary: KS KTH 12 min. - Stoczniowiec 10 min.

Strzały na bramkę: KS KTH 28 - Stoczniowiec 39.

Widzów: 350

Źródło artykułu: