Pierwsza tercja nie zapowiadała takiego pogromu na Jantorze. Mimo że pierwszą bramkę w dziesiątej minucie spotkania zdobył Michał Woźnica, mający ogromne problemy organizacyjne Naprzód Janów się nie poddawał. Trzy minuty po bramce Woźnicy wyrównał Szymon Urbańczyk i dzielni katowiczanie nie dali strzelić sobie bramki do drugiej tercji. Coraz większe doświadczenie tyszan uwidaczniało się jednak z minuty na minutę, a gdy Michał Woźnica po zespołowej akcji pokonał Sebastiana Stańczyka, rozwiązał się worek z bramkami.
Do końca drugiej tercji na tablicy wyników po kolejnych bramkach tyskiej drużyny widniał rezultat 1:4, a ostatnia część gry to już sroga lekcja hokeja dla mniej doświadczonych zawodników Naprzódu Janów. Głównymi katami katowiczan byli w tym okresie Adam Bagiński i Adrian Parzyszek, którzy zdobyli odpowiednio trzy i dwie bramki. Co prawda drugą bramkę dla Naprzodu zdobył jeszcze niedoświadczony dwudziestolatek Jakub Piper, jednak była to jedna z nielicznych pozytywnych informacji dla kibiców Naprzodu. Ostatecznie GKS Tychy pokonał Naprzód 9:2.
Akuna Naprzód Janów - GKS Tychy 2:9 (1:1, 0:3, 1:5)
0:1 - Michał Woźnica (Łukasz Sokół) 9'
1:1 - Szymon Urbańczyk (Marek Pohl) 13' 5/4
1:2 - Michał Woźnica (Sławomir Krzak, Adam Bagiński) 24'
1:3 - Radosław Galant (Sławomir Krzak) 28' 4/5
1:4 - Adam Bagiński (Michał Woźnia, Josef Vitek )36'
1:5 - Adam Bagiński (Marian Csorich, Łukasz Sokół )43'
1:6 - Adrian Parzyszek (Josef Vitek, Łukasz Sokół )51' 5/3
1:7 - Michał Garbocz (Marian Csorich) 51' 5/3
2:7 - Jakub Piper 54'
2:8 - Adam Bagiński 56'
2:9 - Adrian Parzyszek (Tomas Jakes ) 60'
Składy:
Akuna Naprzód: Stańczyk - Działo, Urbańczyk; Kogut, Pohl, Sośnierz - Ślusarczyk, Krokosz; Adamus, Wołkowicz, Podsiedlik - Sitko, Petrina; Gryc, Sowiński, Bajer - Kosakowski.
GKS: Sobecki - Kotlorz, Gonera; Vitek, Parzyszek, Witecki - Sokół, Jakeš; Bagiński, Šimíček, Woźnica - Mejka, Csorich; Galant, Garbocz, Krzak - Gwiżdż, Śmiełowski; Maćkowiak, Banachewicz, Paciga.
Kary: Akuna Naprzód - 10 min, GKS - 16 min.
Widzów: 400.
