Cud nad Brynicą? - zapowiedź dwumeczu Zagłębie Sosnowiec - Comarch Cracovia

Rywalizacja w parze Zagłębie - Cracovia przypomina tę pomiędzy Dawidem a Goliatem. Mimo że sosnowiczanie mają mocne strony, to w grze z krakowianami przestają one być atutem. W pierwszym meczu tych ekip w ramach play-off faworyt triumfował 5:0, ale gra Zagłębia nie wyglądała fatalnie. Można się więc spodziewać, że spotkania w Sosnowcu będą bardziej zacięte i gospodarze pokuszą się może nie o zwycięstwo, ale o to, by wyrównana gra przełożyła się na wynik.

Mimo że play-offy dopiero się rozpoczęły, to przygody sosnowieckiego zespołu z tą fazą rozgrywek są naprawdę barwne. Początkowo nie wiadomo było czy Zagłębie w ogóle będzie dopuszczone do gry, potem było automatycznie skazane na walkowery (został utrzymany bowiem zakaz transferowy, w wyniku którego nieuprawniona do gry była pierwsza piątka), aż w końcu komunikat PZLH-u brzmiał pozytywnie: Zagłębie może grać, w dodatku w pełnym składzie. Oznaczało to jedno - sosnowiczanie mogli stawić jakikolwiek opór Cracovii.

Zagłębie wyjechało więc na krakowski lód w pełnym składzie, z: Jarosławem Dołęgą, Rafałem Twardym, Martinem Voznikiem, Łukaszem Kulikiem i Rafałem Cychowskim. Mimo wystawienia najsilniejszego składu, sosnowiecka ekipa nie dała rady Cracovii, która bądź co bądź zasłużenie wygrała 5:0. Rozmiary zwycięstwa nie są adekwatne do wydarzeń na lodzie, niżej notowani zagłębiowscy hokeiści radzili sobie bowiem dobrze w jaskini lwa.

W ramach ostatniej kolejki sezonu zasadniczego PLH Zagłębie pokonało Naprzód Janów 9:4 (spotkanie zostało zweryfikowane jako obustronny walkower) i do play-offów przystępowało w dobrych nastrojach, nie bojąc się takiego przeciwnika jakim jest Comarch Cracovia. Pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami udowodnił, że sosnowiczanie nie poddają się w szatni i chcą walczyć. Nikogo nie trzeba przekonywać, że na własnym terenie, przy wsparciu kibiców, będą jeszcze silniejsi.

Właśnie doping sosnowieckich fanów może sprawić, że na Stadionie Zimowym stanie się cud - cud nad Brynicą. Jednak o to łatwo nie będzie, wystarczy spojrzeć na skromne dane Cracovii. Drużyna Rudolfa Rohačka jest liderem, który w roku 2011 nie doznał jeszcze porażki. Jest niepokonana od 12 spotkań. Krakowianie nie będą chcieli zepsuć sobie tak pięknej statystyki.

W tej fazie play-off Cracovia prowadzi już 2:0. Sosnowiczanie, aby przedłużyć swoje szanse na awans do następnej rundy, co wydaje się nierealne, muszą wygrać oba mecze na własnym terenie.

Drugie spotkanie pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a Comarch Cracovią w ramach pierwszej rundy play-off zostanie rozegrane w piątek 11 lutego o godzinie 19. Natomiast trzeci mecz w sobotę 12 lutego, wtedy pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 17.

Komentarze (0)