Michał Kotlorz, podstawowy obrońca i filar defensywy tyszan twierdzi jednak, że mogło być nieco lepiej - Biorąc pod uwagę cały tegoroczny sezon, srebro jest naszym sukcesem, chociaż pozostaje oczywiście niedosyt po kolejnej już porażce z Cracovią. Hokeista ten nie będzie miał dużo czasu na odpoczynek po trudnym i wyczerpującym sezonie, bowiem już niedługo musi udać się na zgrupowanie reprezentacji Polski.
Podobnego zdania jest jego kolega z zespołu - Krzysztof Majkowski - Pewnie wiele drużyn zamieniłoby się z nami miejscami i wzięło te srebrne krążki. Cieszymy się ze zdobycia srebra, ale jeżeli po raz szósty ma się okazję do zdobycia złota grając w finale i po raz piąty się przegrywa, to drugie miejsce coraz mniej smakuje. Szczególnie dwa pierwsze mecze to były prawdziwe nokauty w wykonaniu Cracovii. W trzecim zdołaliśmy się podnieść z kolan, ale to niestety było wszystko, co mogliśmy zdziałać.
Majkowski jako główną przyczynę porażek z Cracovią wymienia, tak jak zresztą jego kolega z drużyny - Radosław Galant, widoczną różnicę w szybkości na lodzie pomiędzy obiema ekipami - Przede wszystkim ustępowaliśmy krakowianom szybkościowo i to widział nawet laik - kończy gracz wicemistrza Polski.