Na Tor-torze zmagań pucharowych jeszcze nie było. Wcześniejszy mecz z MMKS-em Podhale Nowy Targ rozegrano ze względu na oszczędność na lodowisku rywala. Przypomnijmy, że obie drużyny zwyciężyły po jednym razie. W pierwszym meczu górą byli torunianie i wygrali 5:3. Z kolei następnego dnia, nowotarżanie zrewanżowali się, pokonując gości 4:2.
Z drużyną GKS-u przyjdzie się mierzyć Neście już trzeci raz w tym sezonie. Przypomnijmy, że pierwsze starcie obu ekip miało miejsce podczas Turnieju im. Ludwika Czachowskiego, kiedy to gospodarze pokonali tyszan 5:1. Jak podkreśla zawodnik Nesty, Wojciech Jankowski był to całkiem inny mecz.
- W turnieju im. Czachowskiego GKS był dopiero trzy dni na lodzie. Potem pewnie non stop trenowali, ale my również mieliśmy ciężkie mecze, ciężkie przygotowanie. Miejmy nadzieję, że odniesiemy zwycięstwo - powiedział Wojciech Jankowski.
W meczu pucharowym w Tychach dla torunian nie było już tak kolorowo. Gospodarze dyktowali warunki na lodzie i wygrali 5:2. Teraz przyjadą do Torunia na rewanż. Z pewnością Nesta będzie chciała jak najlepiej zaprezentować się swoim kibicom, by pokazać im, że w ekstralidze będą odnosić sukcesy w walce z najlepszymi.
Nesta Karawela Toruń - GKS Tychy Pt., 09.09.2011r., godz. 18.00