Zebranie rozpoczęło się w drugim terminie, ale to już jest tradycja. Punktem głównym niedzielnego spotkania było złożenie rezygnacji z funkcji wiceprezesa i członka zarządu przez Elżbietę Słysz. Jak tłumaczyła sama zainteresowana wydarzenia jakie miały miejsce w ostatnim czasie w związku z ciężką sytuacją w klubie jak i okrzyki, które padły podczas czwartkowego meczu rozgrywanego w ramach Forum Ekonomicznego wpłynęły na podjęcie takiej, a nie innej decyzji. Spośród zgromadzonych nie udało się wybrać osoby, która mogłaby uzupełnić skład zarządu. Wobec tego obrady przerwano, dokończenie zaplanowano w innym terminie.
Na sali poruszono kilka tematów. W głównej mierze dotyczyły one finansów, a co za tym idzie rosnących zaległości wobec zawodników. Dyskutowano o najbliższej przyszłości pierwszej drużyny ta jednak na dzień dzisiejszy nie rysuje się w różowych barwach.
Liga zbliża się dużymi krokami, a tak naprawdę KTH i zarząd są w rozsypce.