Gospodarze szybko objęli prowadzenie w spotkaniu za sprawą Marcina Kozłowskiego, który jeszcze do niedawna bronił barw Zagłębia. GKS wyraźnie przeważał na lodzie, a osłabiona drużyna z Sosnowca gubiła się w obronie, co znacznie ułatwiało zadanie tyskim zawodnikom. Po strzale Michała Woźnicy Tomasz Dzwonek miał sporo szczęścia, ponieważ krążek odbił się od słupka jednak po akcji młodych graczy GKSu nie miał już szans. Na 2:0 wynik spotkania podniósł Jakub Wanacki. Goście odpowiedzieli akcją, którą próbował wykończyć Łukasz Podsiadło, ale nie udało mu się wepchnąć krążka do bramki Arkadiusza Sobeckiego. Za tyską bramką doszło do bójki pomiędzy wspomnianym Łukaszem Podsiadło i Jakubem Wanackim. Po błędzie tyskiej obrony kontaktowego gola zdobył Artur Ślusarczyk. W przerwie między tercjami sektor dziecięcy odwiedził powracający do zdrowia Adrian Parzyszek. Dzieci mogły zdobyć autograf tyskiego napastnika oraz zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.
Drugą odsłonę miejscowi rozpoczęli podobnie jak poprzednią. Z okolic bulika Adam Bagiński pokonał Dzwonka i tyszanie ponownie objęli dwubramkowe prowadzenie w meczu. Gospodarze rozpoczęli prawdziwy festiwal strzelecki. Najpierw Jakub Witecki dobijał strzał Martina Przygodzkiego i posłał krążek w światło bramki nad leżącym bramkarzem, a później Przygodzki po indywidualnej akcji zdobył gola na 5:1. Popis napastników GKSu wciąż trwał i po szybkiej akcji Teddy Da Costa znalazł drogę do bramki Tomasza Dzwonka. Zawodnicy miejscowych nie oszczędzali bramkarza gości, który musiał interweniować 14 razy w drugiej tercji. Prowadzenie GKSu nieco zmniejszył Sebastian Baca jednak przewaga gospodarzy była wciąż bardzo duża.
Kiedy minutę po wznowieniu gry w trzeciej tercji Michał Woźnica wykorzystał bramkowe zamieszanie zdobywając siódmego gola dla GKSu trener Zagłębia zdecydował się na zmianę bramkarza. Między słupkami sosnowieckiej bramki stanął Bartłomiej Nowak. Tyscy zawodnicy nie oszczędzali świeżo wprowadzonego zawodnika i już po chwili drogę do jego bramki znalazł Marcin Kozłowski. Mariusz Kieca poprosił o czas dla swojej drużyny. Ekipa z Sosnowca była całkowicie rozbita. Dwie okazje do podniesienia wyniku miał Teddy Da Costa jednak Nowak obronił jego strzały. Rafał Cychowski oddał mocny strzał, ale tyski bramkarz bez problemu odbił krążek. W końcówce spotkania Artur Ślusarczyk po raz drugi zdołał pokonać Arkadiusza Sobeckiego jednak zwycięstwo GKSu było niezagrożone i podopieczni Jacka Płachty wygrali 8:3.
Najlepszymi zawodnikami spotkania wybrani zostali Artur Ślusarczyk oraz Marcin Kozłowski.
GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 8:3 (2:1, 4:1, 2:1)
1:0 Marcin Kozłowski (Teddy Da Costa) 1'
2:0 Jakub Wanacki (Paweł Banachewicz) 8'
2:1 Artur Ślusarczyk (Tobiasz Bernat) 13'
3:1 Adam Bagiński (Michał Woźnica, Grzegorz Pasiut) 22'
4:1 Jakub Witecki (Martin Przygodzki) 23'
5:1 Martin Przygodzki 28'
6:1 Teddy Da Costa (Tomasz Kozłowski, Łukasz Sokół) 34'
6:2 Sebastian Baca 37'
7:2 Michał Woźnica (Adam Bagiński, Grzegorz Pasiut) 41'
8:2 Marcin Kozłowski (Teddy Da Costa, Tomasz Kozłowski) 41'
8:3 Artur Ślusarczyk (Rafał Twardy) 55'
GKS Tychy: Arkadiusz Sobecki (Marek Rączka) - Łukasz Sokół, Tomas Jakes; Adam Bagiński, Grzegorz Pasiut, Michał Woźnica - Michał Kotlorz (2), Marian Csorich; Jakub Witecki, Radosław Galant, Martin Przygodzki - Łukasz Mejka, Bartosz Ciura; Marcin Kozłowski, Teddy Da Costa, Tomasz Kozłowski - Jakub Wanacki (2), Tobiasz Bigos; Paweł Banachewicz (2), Łukasz Sośnierz, Michał Sowa.
Trenerzy: Jacek Płachta, Dominik Salamon
Zagłębie Sosnowiec: Tomasz Dzwonek ( od 41:10 Bartłomiej Nowak) - Jarosław Kuc (4), Michał Działo; Maciej Szewczyk (10), Łukasz Zachariasz (2), Jarosław Dołęga - Justin Mazurek, Rafał Cychowski; Sebastian Baca, Martin Voznik, Tobiasz Bernat - Andrzej Banaszczak (2), Paweł Kostromitin; Artur Ślusarczyk, Rafał Twardy (2), Łukasz Podsiadło (4) - Jakub Jaskólski, Adrian Kurz; Michał Jarnutowski, Łukasz Kisiel.
Trenerzy: Mariusz Kieca, Krzysztof Podsiadło.