Zagłębie zatrzymane na Pasach - relacja z meczu Comarch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec

Do Krakowa przyjechał zespół, który w ostatnim czasie jest postrachem silnych drużyn. Zagłębie zdołało bowiem pokonać Aksam Unię w Oświęcimiu i GKS Tychy w Sosnowcu. Trzecią ofiarą paść miała Cracovia, ale Pasy nie zachłysnęły się wysoką wygraną z Nestą Karawelą i łatwo pokonały ekipę gości.

Przemysław Urbański
Przemysław Urbański

Od początku do ataku rzucili się gospodarze. Zagłębie szukało swoich szans w kontratakach i już na początku meczu Łukasz Kisiel mógł zdobyć prowadzenie dla swojej drużyny. Pasy jednak grały konsekwentnie swoje, co opłaciło się już w 4 minucie. Piękną indywidualną akcją popisał się Leszek Laszkiewicz, który przejął krążek tuż przy bandzie. Niczym tyczki minął dwóch obrońców gości i wrzucił gumę do sieci nad leżącym Tomaszem Dzwonkiem. W chwilę później kibice na lodowisku w Krakowie mogli cieszyć się po raz drugi, gdy celnym uderzeniem z ostrego kąta popisał się Michał Piotrowski. W połowie tercji na ławkę kar trafił Andrzej Banaszczak i paradoksalnie jego koledzy zaczęli grać dużo lepiej. Bliski pokonania Rafała Radziszewskiego był Jarosław Kuc po uderzeniu z niebieskiej linii. Tymczasem w 12 minucie drugiego gola w tym meczu zdobył Piotrowski dobijając krążek odbity przez Dzwonka. Potem gra się wyrównała, a goście kilkukrotnie zdołali sobie stworzyć dogodne okazje do zdobycia kontaktowego gola.

Początek drugiej tercji to okres przewagi gospodarzy. Bramkarza z Sosnowca niepokoił z bliska Damian Słaboń oraz z niebieskiej linii Tuomas Immonen. Sosnowiczanie odgryzali się kontratakami, ale w decydujących momentach brakowało im dokładności (jak choćby po akcji Kuca), albo dobrze spisywał się Radziszewski. W połowie meczu goście musieli przez dwie minuty grać w osłabieniu. Pasy wykorzystały ten okres i po podręcznikowym zamku krążek w bramce umieścił kapitan zespołu Piotr Sarnik. Tuż po bramce mistrzowie Polski przez blisko 3 minuty grali w podwójnym osłabieniu. Zagłębie zamknęło gospodarzy w ich tercji, ale bramkę udało się zdobyć dopiero gdy na ławce kar usiadł zawodnik z Sosnowca. Kiedy obie drużyny grały już w pełnych składach kąśliwym strzałem z lewej strony popisał się Nick Sucharski i zdobył piątą bramkę. Na niespełna dwie minuty przed końcem tej części spotkania potężnym uderzeniem z dystansu popisał się Patryk Prokop. Lecący z olbrzymią prędkością krążek odbił się jeszcze o słupek i zatrzepotał w sieci. Na 3 sekundy przed końcem tercji drugą bramkę dla Zagłębia zdobył tuż po wznowieniu Rafał Cychowski i zawodnicy obu drużyn udali się do szatni.

Trzecią tercję nieco odważniej rozpoczęli goście z Sosnowca, inna sprawa że nieco rozluźnieni byli zawodnicy Pasów. Pierwsze ostrzeżenie dał strzałem z kilku metrów Cychowski. Potem krążek znalazł się w siatce Cracovii, ale sędzia po oglądnięciu zapisu wideo uznał, że przed strzałem bramka została poruszona. Ta sytuacja obudziła niemrawo grających gospodarzy efektem czego była siódma bramka zdobyta przez Joela Leniusa po dograniu niezawodnego Leszka Laszkiewicza. Na 10 minut przed końcem tercji ambitnie grający goście przeprowadzili składną akcję, którą zakończył strzałem w słupek Jiři Zdenek. Na niespełna 5 minut przed końcem tego meczu Tobiasz Bernat uderzył na bramkę Radziszewskiego. Bramkarz Cracovii był nieco zasłonięty i krążek odbity od jego kija po raz trzeci znalazł się w krakowskiej bramce. W 57 minucie wynik tego spotkania ustalił Michał Piotrowski, który nie dał szans uderzeniem z bliska Bartłomiejowi Nowakowi, który zmienił Dzwonka w trzeciej tercji.

Po tym spotkaniu mistrzowie Polski utrzymali prowadzenie w tabeli i wyprzedzają Ciarko PBS, z którym spotkają się już w piątek. Goście nie zdołali podtrzymać zwycięskiej passy i o kolejne ligowe punkty będą musieli powalczyć w Toruniu.

Comarch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 8:3 (3:0, 3:2, 2:1)

1:0 - Leszek Laszkiewicz (Piotr Sarnik) ‘4
2:0 - Michał Piotrowski (Łukasz Rutkowski) ‘6
3:0 - Michał Piotrowski (Patryk Prokop, Łukasz Rutkowski) ‘12
4:0 - Piotr Sarnik (Tuomas Immonen, Damian Słaboń) ‘32
4:1 - Karel Horny (Jiři Zdenek, Rafał Cychowski) ’35 4/3
5:1 - Nick Sucharski (Łukasz Wilczek, Michał Piotrowski) ‘38
6:1 - Patryk Prokop (Leszek Laszkiewicz) ‘39
6:2 - Rafał Cychowski (Karel Hodny) ‘40
7:2 - Joel Lenius (Leszek Laszkiewicz, Nicolas Besch) ‘45
7:3 - Tobiasz Bernat (Jarosław Dołęga)‘56
8:3 - Michał Piotrowski (Nick Sucharski, Łukasz Rutkowski) ‘57

Składy

Cracovia: Radziszewski (Kulig) – Wajda (2), Besch (2), Laszkiewicz, Słaboń, Sarnik – Prokop (2), Immonen, Martynowski (2), Dvorak, Lenius - Wilczek, Kulik, Piotrowski, Rutkowski, Sucharski (2) - Kosidło, Chmielewski.

Zagłębie: Dzwonek (40:00 Nowak) - Kuc, Duszak, Bernat, Twardy (2), Dołęga - Działo, Cychowski, Horny (2), Zdenek, Szewczyk (2) - Banaszczak (4), Kostromitin (6), Ślusarczyk, Golec (2), Podsiadło.

Kary: Cracovia - 10, Zagłębie - 16.

Sędzia: Jacek Rokicki.

Widzów: ok. 400.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×