Mieliśmy trochę więcej szczęścia - komentarze po meczu Zagłębie - JKH Jastrzębie

Jastrzębianie odnieśli planowane zwycięstwo. - Może fakt, że nie stracimy już szóstego miejsca trochę na nas wpłynął demobilizująco - zastanawiał się Krzysztof Podsiadło, gdyż jego podopieczni nie zagrali na sto procent swoich możliwości.

Krzysztof Podsiadło (trener Zagłębia Sosnowiec SA): Ten mecz zaczął się dla nas dość dobrze, mieliśmy prowadzenie, ale im dłużej trwała tercja, tym było gorzej. Straciliśmy bramki przez brak koncentracji. Druga odsłona była dość dobra w naszym wykonaniu, ale potrafimy się zdekoncentrować w przeciągu paru sekund i tracimy bramki, które nie powinny nam się przytrafić. W trzeciej tercji nie wiem, czy tam nie było gola Roberta Kosteckiego przy wyniku 2:4. Nie było analizy wideo, podobno sędzia tłumaczył ten fakt tym, że jest coś nie tak z wideo. Mogliśmy zagrać lepiej, ale drużyna JKH była bardziej zdeterminowana od nas. Może fakt, że nie stracimy już szóstego miejsca trochę na nas wpłynął demobilizująco, dlatego nie jestem do końca zadowolony z naszej gry. Nie był to tragiczny występ, ale zabrakło koncentracji. Liga trwa, a my chcemy grać i wygrywać mecze, postaramy się urwać jeszcze punkty zespołom z górnej części tabeli. Martin Voznik jest po zabiegu, miał krwiaka, przez co w tej chwili jest wykluczony z gry. Karelowi Hornemu odnowiła się kontuzja, ale najważniejsze, by zagrał z nami w play-off.

Jacek Chrabański (drugi trener JKH GKS-u Jastrzębie): Cieszy nas zwycięstwo, gdyż wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja w tabeli, dlatego każdy punkt jest na wagę złota. Początek zagraliśmy słabo, co przełożyło się na bramkę Zagłębia, dopiero później zaczęliśmy grać to, co oczekiwaliśmy od chłopaków. Druga tercja była wyrównana, jednak nam udało się zdobyć gole, mieliśmy trochę więcej szczęścia. Na ostatnią odsłonę meczu wyszliśmy z założeniem, by nie stracić bramki, żeby dowieźć zwycięstwo do końca. W końcówce Zagłębie grało w podwójnej przewadze i mogło to się obrócić przeciwko nam.

Źródło artykułu: