Robert Mrugała: Ciężka praca przyniosła efekty

Hokeiści MMKS-u Podhale Nowy Targ prezentują się ostatnio bardzo dobrze i udowadniają, że skazywanie ich na spadek jest wielkim błędem. Podopieczni Jacka Szopińskiego pokonali m.in. Cracovię i to w meczu wyjazdowym. Robert Mrugała, zawodnik nowotarskiej ekipy, w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl cieszy się z wyraźnego progresu wyników zespołu.

Michał Konarski
Michał Konarski

Nowotarżanie wygrali we wtorek z Nestą Toruń, a więc bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Zwycięstwo gospodarzy może budzić szacunek tym bardziej, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że torunianie dwukrotnie obejmowali w tym pojedynku prowadzenie. - To był dla nas ważny mecz i nasze założenie było takie, aby go wygrać. Zagraliśmy konsekwentnie i odpowiedzialnie. To, co sobie powiedzieliśmy w szatni, zostało zrealizowane na lodzie - powiedział Robert Mrugała.

Godny zauważenia jest wyczyn Bartłomieja Neupauera. Młody hokeista Podhala już wielokrotnie w tym sezonie pokazywał, że drzemią w nim niemałe umiejętności, ale tym, co zrobił w potyczce z Nestą zaskoczył chyba nawet samego siebie. Niespełna 21-letni zawodnik strzelił bowiem aż cztery bramki. - Bartek w dużym stopniu przyczynił się do wygranej w meczu z Nestą. Jest to mocny punkt naszej drużyny, ale każdy zawodnik jest dla nas tak samo ważny i wszyscy na lodzie dają z siebie 100 procent. Gdyby jednak doszło do kontuzji tego gracza, to każdy z nas starałby się, aby drużyna bardzo tego nie odczuła.

MMKS od początku 2012 roku prezentuje się o wiele lepiej i wreszcie zaczął wygrywać mecze. Można powiedzieć, że jest to inny zespół, niż w roku ubiegłym. - Można tak powiedzieć, ciężka miesięczna praca w grudniu przyniosła nam efekty. Myślę, że w dalszych rozgrywkach także zawiesimy wysoko poprzeczkę drużynom z górnej części ligowej tabeli. Hokeiści z Nowego Targu mają przed sobą bardzo trudny wyjazd do Jastrzębia. Tamtejsza drużyna walczy o awans do fazy play off i z całą pewnością nie bierze pod uwagę innej opcji, niż zwycięstwo. - Mecz z JKH jest kolejnym ciężkim wyzwaniem. Nie przygotowujemy się do tego meczu specjalnie, podejdziemy do niego jak do każdego innego. Jedziemy oczywiście po 3 punkty.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×