Nesta coraz bliżej - zapowiedź meczu Nesta Karawela Toruń - Zagłębie Sosnowiec

Zgodnie z obietnicą kapitana Nesty, Przemysława Bomastka torunianie pojechali do Zagłębia po dwa zwycięstwa. Sosnowiczanie mieli nadzieję na zakończenie rywalizacji, jednak sytuacja diametralnie się odwróciła.

Paulina Szulc
Paulina Szulc

Okazało się, że pojedynek Nesty z Zagłębiem jest najbardziej emocjonującym i w tej chwili faworyta trudno wskazać. Pozostałe pary szybko zakończyły swoje rywalizacje, w przypadku Ciarko Sanok i Comarch Cracovii - po czterech meczach. W przypadku play-outowego starcia toruńsko-sosnowieckiego faworyzowani byli ci drudzy. W tej chwili stan wynosi 3:2 dla Nesty i ma ona szansę skończyć tę potyczkę awansem. - Jesteśmy bardzo zmobilizowani i skoncentrowani. Chcemy wygrać tę rywalizację i ze swojej strony zrobimy wszystko, by skończyło się to właśnie w środę – powiedział dla portalu SportoweFakty.pl zawodnik Nesty, Wojciech Jankowski.

Zagłębie jednak ani myśli odpuszczać. W trzecim meczu udowodniło, że w Toruniu potrafi wygrywać i zawodnicy na pewno chcą ten scenariusz powtórzyć. - Ta rywalizacja cały czas trwa, my tak łatwo się nie poddamy. Teraz nie mamy nic do stracenia, jak przegramy, to gramy o utrzymanie z Podhalem, jak wygramy, to przedłużymy nasze szanse - stwierdził Rafał Cychowski.

Sosnowiczanie przystąpią jednak do spotkania osłabieni. Andrzej Banaszczak nabawił się zapalenia oskrzeli, Jarosław Dołęga doznał kontuzji nogi, a stan nadgarstka Roberta Kosteckiego pogorszył się. Wszyscy trzej jednak zgodnie deklarują, że w meczu zagrają. Na pewno jednak na tafli nie wystąpi Tobiasz Bernat, który otrzymał drugą karę meczu, oraz Martin Voznik, który złamał palec. Trener Mariusz Kieca w Toruniu między słupki desygnuje Zbigniewa Szydłowskiego.

Spotkanie na Tor-torze rozpocznie się o godzinie 18.30.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×